Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Zapaść demograficzna. Jesteśmy o krok od kolejnego fatalnego rekordu

183
Podziel się:

W styczniu 2024 r. urodziło się 23,5 tys. dzieci, a w trakcie ostatnich 12 miesięcy 270 tys. W tym samym czasie zmarło 407,6 tys. osób. "To oznacza, że zapaść demograficzna postępuje: jesteśmy o krok od spadku poniżej kolejnego progu liczby urodzeń" - czytamy w serwisie 300gospodarka.pl.

Zapaść demograficzna. Jesteśmy o krok od kolejnego fatalnego rekordu
W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci (Adobe Stock, WP, blvdone, money.pl)

Fatalny trend demograficzny w Polsce przyspiesza. W grudniu ubiegłego roku na świat przyszło 19,1 tys. dzieci, a w pierwszym miesiącu 2024 r. niewiele więcej - 23,5 tys.

"W porównaniu z 2022 r. liczba urodzeń zmniejszyła się aż o 11 proc., a w ciągu ostatnich sześciu lat spadła o blisko jedną trzecią" - podkreśla 300gospodarka.pl.

"Spadki przyspieszają"

Ekonomista Rafał Mundry dodał w serwisie X, że "każdego miesiąca dane są tylko coraz gorsze. Tempo spadków też przyspiesza: -11,5 proc. r/r. spadek urodzeń".

Jak pisaliśmy na money.pl już w 2022 r. w kraju odnotowano najmniej urodzeń po II wojnie światowej. - W 2022 r. zanotowaliśmy najmniej urodzeń w okresie powojennym. Szacujemy, że liczba urodzeń wyniosła 305 tys., czyli o 27 tys. mniej niż w ubiegłym roku. Liczba zgonów wyniosła 448 tys. i również była niższa niż w poprzednim roku - o 72 tys. - mówił wtedy prezes GUS Dominik Rozkrut.

Spadkom dzietności przyjrzało się również czasopismo naukowe "The Lancet". "Generalnie cały świat przechodzi w tryb no-kids" - skomentował wyniki badania ekonomista dr Maciej Bukowski.

Dr Bukowski zwrócił uwagę, że w Polsce prognozuje się jeden z najniższych wskaźników dzietności. "Gorzej w Europie chyba tylko w Serbii, Macedonii i na Ukrainie. W OECD tylko w Korei. Czyli nie chcecie mieć dzieci, więc wyginiecie" - dodał.

Wyrok Trybunału i dzietność

300gospodarka.pl podkreśla, że jednym z powodów mniejszej dzietności jest starzejące się społeczeństwo. "Maleje liczba Polek w wieku największej płodności. To efekt starzenia się pokoleń wyżów demograficznych, urodzonych w latach 70. i 80. Mniej potencjalnych matek to mniej urodzeń. To proces naturalny. O ile w 1995 r. liczba kobiet w wieku rozrodczym wynosiła 10,1 mln, to w 2022 r. spadła ona do 8,7 mln" - czytamy.

Do tego należy dodać zmiany społeczno-kulturowe i mniejszy nacisk na powiększanie rodziny oraz kwestie zdrowotne. Tutaj kluczem jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji z 22 października 2020 r.

Przypomnijmy, że cztery lata temu TK wydał wyrok, który uznał za niekonstytucyjny przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Wyrok wywołał falę protestów w całej Polsce.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(183)
Rtv
3 dni temu
Czy w 2024 tez urodzi się mniej dzieci o 33 000 niz w 2023.A co będzie jak w ogóle się dzieci nie urodzą ? .
Ror
3 dni temu
Przymus szczepień działa na niekorzyść. Państwo twierdzi, że nasze dzieci są ich.
Tak
1 tyg. temu
No właśnie ja też się zgadzam z pozostałymi komentującymi, polski już nie ma Poslka gospodarka nie istnieje Polska służba zdrowia udaje tylko że ze zdrowiem ma coś wspólnego Jesteśmy sprzedani jako kraj a ludzie są nie jako żywe istoty tylko przedmiot pracy do wykorzystania
tom
2 tyg. temu
Najbardziej wartościowi - z inicjatywą chęcią działania, dobrym wykształceniem wyjechali, dusili się w tym otoczeniu bez wizji na przyszłość i perspektyw na życie, własne mieszkanie. Zawsz tak było, każde powstanie czy działania władzy powodowały uszczuplenie najcenniejszych dla społeczeństwa jednostek. A niż demograficzny to pokłosie działań władzy do końca lat dziewięćdziesiątych realizowano wtedy czystkę polityczną na zamówienie wschodu a później po 90 -tych latach zalecenia zachodu- potrzeba taniej i wykształconej siły roboczej najlepiej katolickiej. Już wtedy wiedzieli ,że model zachodniej demokracji rozleci się jak domek z kart. Jednocześnie serwują nam jeszcze lepszą ( świetlaną elektryczną, ekologiczną przyszłość.
Ala
miesiąc temu
Tak rodzic roboli do roboty dla polakow biznesmenow i ich rodzin zeby mogli udawac burzuje a polskie kobiety maja rodzic, wstawac rano dbac , wychowywac by dziecko za 20 lat robilo na kolejny rod polskich biznesmenoe.brawo polki jestescie madre ze nie dajecie soba manipulowac.niech rodza lekarze, prawnicy i zony januszexow bo takie dzieci z gory beda mialy latwiej a dziecko zwyklego pracownika od malego bedzie mialo pod gore. Madre polki popieram!!!z wyplaty 3 tysiecy za duzo nie zwojujesz
...
Następna strona