Wczoraj zgodnie z oczekiwaniami obserwowaliśmy większą zmienność na parze GBP/USD. Było to spowodowane rynkowymi domysłami odnośnie transakcji na linii Verizon – Vodafone. Zmienność na rynku była podniesiona, ale nie udało się wykreować nowego trendu, a techniczne wsparcia i opory nadal obowiązują. Oprócz wspólnego przedsięwzięcia międzynarodowych telekomów, rynek obserwował jeszcze dane ze Stanów Zjednoczonych, które ponownie rozczarowały.
Wczoraj na rynku dużo mówiło się o wypłacie kolejnej transzy środków finansowych w ramach transakcji wartej łącznie 130 miliardów dolarów. Przepływ ma odbywać się na linii Stany Zjednoczone – Wielka Brytania, dlatego funt cały czas jest w centrum uwagi. Mimo przepływu realnego kapitału w kierunku funta, kurs GBPUSD nie może w ostatnich dniach wybić się z konsolidacji. Dopiero ruch powyżej 1,6730 może doprowadzić do większej zwyżki, wsparciem dla notowań będą okolice 1,6580.
Słabsze dane z USA, które poznaliśmy wczoraj nie zmieniły wiele jeśli chodzi o notowania dolara. EUR/USD cały czas znajduje się w konsolidacji i czekamy na większy ruch trendowy. Poziomami do obserwacji w krótkim terminie są 1,3700 i 1,3780. Pokonanie któregoś z tych poziomów może doprowadzić do ruchu o zasięgu co najmniej 50 pipsów.
Notowania złotego pozostają stabilne, a początek dzisiejszej sesji jest udany dla polskiej waluty. Za dolara cały czas płacimy niewiele ponad 3,02 zł. I w najbliższym czasie nadal powinniśmy pozostawać blisko przedziału 3,02 – 3,05. Dopiero wybicie górą z tej konsolidacji może spowodować większy ruch. Potencjał umocnienia złotego do dolara jest ograniczony i ewentualne zniżki do poziomów poniżej 3 zł mogą być wykorzystywane do zajmowania pozycji długich.