Początkowa realizacja zysków przez inwestorów została na chwilę wstrzymana odczytem o wzroście inflacji PPI w Strefie Euro. Wzrost w stosunku do prognozy wyniósł 0,1%, a wartość wskaźnika wyniosła 5,3% r/r. Próba powrotu popytu na główną parę została zakłócona przez ogłoszenie agencji ratingowej S&P, która obniżyła ocenę kredytową Irlandii z poziomu A/A-1 do A-/A-2 wraz z negatywną perspektywą. Oznacza to możliwość dalszych cięć w przyszłości. Po tej informacji kurs EUR/USD spadł do poziomu 1,38 pomimo, że ruch ze strony agencji był oczekiwany przez większość inwestorów. Postanowili więc oni bronić poziomu 1,38, jednak dobre dane ze Stanów Zjednoczonych wpierające amerykańską walutę nie pozwoliły na długą obronę. Odczyt w wysokości 187 tys. nowych etatów przekroczył znacząco prognozy analityków w wysokości 145 tys., co sprzyjało walucie amerykańskiej. Mimo to do końca sesji europejskiej sytuacji niewiele się zmieniała.
Na parach złotowych także korekta
Dzisiejszy dzień dla złotego upłynął pod znakiem osłabiania się wobec głównych walut, które prezentowały podobną siłę aprecjacji. Wspólnej walucie udało się wybić z porannego poziomu 3,8950 do poziomu 3,9105, zaś dolarowi pod koniec dnia udało się osiągnąć poziom 2,8375. Kurs polskiej waluty w dużej mierze zależał dziś od zachowania głównej pary walutowej. Obniżenie ratingu Irlandii wywołało spadki na eurodolarze i zwiększyło awersję inwestorów do ryzyka, co przełożyło się na deprecjację złotego. Również dobre dane z USA wzmacniały amerykańską walutę w stosunku do złotówki. Polskiej walucie w niewielkim stopniu pomogła wypowiedź Ministra Skarbu Państwa Aleksandra Grada o możliwości uzyskania w 2011 roku większej kwoty z prywatyzacji niż planowane 15 mld złotych.