Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar zyskuje na całym froncie

0
Podziel się:

Piątek zgodnie z rannymi oczekiwaniami przyniósł dalsze umocnienie dolara. Widać, że coraz więcej inwestorów dostrzega w jak trudnej sytuacji znalazła się teraz amerykańska gospodarka.

Dolar zyskuje na całym froncie

Słabsze dane makroekonomiczne pokazują, że program QE2 nie był zbyt efektywny, stąd też nie dziwi niechęć do wprowadzania QE3, a innych rozwiązań na razie nie widać. Amerykańska administracja nie zdecyduje się na żaden nowy program stymulacyjny, gdyż i tak już ma spory problem. Republikanie, którzy domagają się większych cięć wydatków i ograniczenia nadmiernego deficytu budżetowego, od paru miesięcy nie mogą dojść do porozumienia z Demokratami, co stwarza ryzyko potężnych komplikacji już za kilka tygodni.

Jeżeli do 2 sierpnia Kongres nie podniesie ustawowego limitu zadłużenia USA, które już przekracza 14 bln USD (!), to będziemy mieć nie tylko administracyjny paraliż, ale i też być może rewolucyjne posunięcia ze strony agencji ratingowych (być może będzie to też sygnał końca ich wiarygodności). Ale nie do tego dążę – w krótkim okresie seria kolejnych słabszych danych z USA (w przyszłym tygodniu będzie ich sporo), może przełożyć się na dalsze spadki na Wall Street (kluczowe dla S&P 500 będą okolice 1250 pkt.) i tym samym umocnienie dolara względem większości walut. Powinniśmy obserwować ucieczkę inwestorów z bardziej ryzykownych aktywów, w tym też spadki na rynku surowców.

W tle nadal mamy temat pomocy dla Grecji, gdzie istnieje ryzyko podobnego paraliżu, jak w USA. Jeżeli Niemcy, którzy mocno forsują pomysł, aby zmusić inwestorów prywatnych do zaangażowania się w nowy pakiet pomocy dla Aten (mieliby oni zgodzić się na wydłużenie terminu spłaty zadłużenia o 7 lat), nie dogadają się z mocno konserwatywnym w tym względzie Europejskim Bankiem Centralnym, to może być trudno o wypracowanie wiarygodnego planu pomocy do 20 czerwca. Zwłaszcza, że podwyższanie potencjalnej kwoty pomocy (zaczęło się miesiąc temu od 30 mld EUR, a wczoraj mówiono już o 120 mld EUR) pokazuje, w jakiej sytuacji jest Grecja i jakiej wagi jest to problem.

Na tym tle nieco dziwi całkiem dobre zachowanie się złotego. Można zrozumieć psychologiczny wpływ sprzedaży akcji PZU, oczekiwanie na emisję JSW, a także „opiekę” ze strony resortu finansów w przypadku kursu EUR/PLN (chociaż jej ostatnio za bardzo nie było widać), ale w ujęciu globalnym widać „czarne chmury”. Jeżeli spadnie z nich deszcz, to ruch może być gwałtowny. Warto będzie uważnie obserwować rynek w nadchodzącym tygodniu.

EUR/USD: Notowania złamały poziom 1,44 i do testu okolic 1,4350 jest już coraz bliżej. Wydaje się, że wyraźne przełamanie tego poziomu w krótkim okresie może być trudne. Niewykluczone, że poniedziałek przyniesie próbę odreagowania. Na powrót powyżej 1,4460-70 nie będzie jednak co liczyć. W perspektywie całego nadchodzącego tygodnia możemy zejść w okolice 1,40-1,41 i być może nawet je naruszyć.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)