Wczorajsza sesja była ważna dla byków, ponieważ powstrzymany został ruch spadkowy i nie doszło do ponownego testowania lokalnego minimum na poziomie 1,3345.
Pozwala to zachować nadzieje na odbicie w okolice poziomu 1,40, co z psychologicznego punktu widzenie również jest bardzo potrzebne, aby uspokoić nieco emocje panujące obecnie na rynku. Z drugiej strony aktualne spadki na giełdach pokazują obawy inwestorów co do przyszłych wydarzeń i ciężko będzie o uspokojenie tych nerwów.
Huśtawka emocji na złotym
Polska waluta pozostaje pod wpływem klimatu panującego w naszym regionie. Za każdym razem, gdy pojawiają się gorsze wiadomości np. z Węgier, złoty znacznie traci na wartości. W obecnej sytuacji niewielkie znaczenie będą miały dane makroekonomiczne, może z wyjątkiem prognoz dotyczących wzrostu PKB. Dlatego największy wpływ na kursy par złotówkowych będą miały wydarzenia, które dziś przewidzieć jest bardzo ciężko.
Dziś najważniejszy będzie rynek nieruchomości
Ostatni dzień tygodnia przyniesie aż sześć nowych publikacji. Pierwszą z nich będzie publikowany o godzinie 11:00 bilans handlu zagranicznego Strefy Euro. Oczekujemy, że deficyt z miesiąca poprzedniego powiększy się i wyniesie 6 mld EUR. Następnie o godzinie 14:00 napłyną dane z polskiej gospodarki o inflacji PPI (oczekujemy, że wzrośnie do 2,2% r/r z 2% poprzednio) oraz dynamice produkcji przemysłowej, która wyniesie zapewne 5,6% r/r. O godzinie 14:30 tradycyjnie przeniesiemy się za ocean, gdzie opublikowane zostaną dane z rynku nieruchomości. Zarówno liczba wydanych zezwoleń na budowę domów jak i liczba rozpoczętych nowych budów najprawdopodobniej nieznacznie spadną (w pierwszym przypadku do 850 tys., a w drugim do 880 tys.). Pod koniec sesji europejskiej poznamy jeszcze poziom indeksu nastrojów konsumentów wg Uniwersytetu Michigan. Oczekujemy jego spadku z poziomu 70,3 pkt. do 65,5 pkt. obecni
