Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kosmetyczne i krótkie umocnienie „zielonego”

0
Podziel się:

Dzisiaj rano „zielony” odrobił część wczorajszych strat, po tym jak opublikowane o godz. 20:00 dane o wykonaniu budżetu federalnego za grudzień okazały się lepsze – „dziura” wyniosła tylko 3,4 mld USD, podczas kiedy spodziewano się jej na poziomie powyżej 12 mld USD.

Początek dzisiejszej sesji jest nadal dobry dla złotego. Odchylenie od parytetu wynosi 15,46 proc. po mocnej stronie, wobec 15,5 proc. wczoraj po południu. Za dolara płaci się niecałe 3,07 zł, a za euro nieco powyżej 4,06 zł. Na rynku panują nadal dobre nastroje i wydaje się, iż trudno o ich zmianę. Możliwy powrót dolara do trendu spadkowego wobec światowych walut, do czego skłaniają wczorajsze dane o rekordowym deficycie handlowym USA, skłaniają ponownie do tzw. „carry-trade”. Złotemu powinny pomóc także ostatnie informacje, które pokazują, iż łączna wartość tegorocznych giełdowych prywatyzacji może być nawet o 50 proc. wyższa niż w roku ubiegłym i wynieść 13-15 mld zł. Z tego blisko połowa to firmy sprzedawane przez Skarb Państwa, co tym samym poprawi ogólną sytuację budżetową.

A co na rynku eurodolara? Dzisiaj rano „zielony” odrobił część wczorajszych strat, po tym jak opublikowane o godz. 20:00 dane o wykonaniu budżetu federalnego za grudzień okazały się lepsze – „dziura” wyniosła tylko 3,4 mld USD, podczas kiedy spodziewano się jej na poziomie powyżej 12 mld USD.
Dzisiaj rano nadeszły informacje z Niemiec. Wzrost PKB w 2004 r. wyniósł 1,7 proc. r/r, co było zgodne z oczekiwaniami analityków. Jednak ponownie wzrost ten jest zbyt niski, aby pokryć duże wydatki budżetowe tego kraju – w efekcie kolejny raz z kolei zostanie przekroczony poziom 3 proc. deficytu budżetowego w relacji do PKB. Co gorsza jest to tendencja rosnąca – 3,9 proc. w roku ubiegłym, wobec 3,8 proc. w 2003 r. i 3,7 proc. w 2002 r. Dane te będą zapewne kolejną zagwostką dla Komisji Europejskiej, która „stoi na straży” przestrzegania Paktu Stabilizacyjnego z Maastricht.
Dzisiaj uwaga rynku skupi się na posiedzeniach Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego. W obu przypadkach nie oczekuje się zmiany stóp procentowych, które wynoszą obecnie odpowiednio 4,75 proc. i 2,0 proc. Fakt tych posiedzeń to jednak także kwestia paru przemyśleń. Oczekuje się, że podczas posiedzenia zaplanowanego na 2 lutego amerykański FED podwyższy stopy procentowe do poziomu 2,5 proc., a do końca roku stopy procentowe wzrosną do poziomu 3,5 proc. Taki poszerzający się spread stóp procentowych powinien w długim okresie zacząć sprzyjać dolarowi. Jednak rynki nadal „boli” kwestia coraz większego deficytu handlowego USA i raczej trudno będzie w tej materii o jakąś wyraźniejszą poprawę. Ponownie powróciły opinie, iż Stanom Zjednoczonym jest na rękę słaby dolar, a mantra Snowa o mocnym dolarze będzie i tak powtarzana w nieskończoność. W takiej sytuacji głównym zakładnikiem stał się bank centralny, który po prostu musi podwyższać stopy procentowe, aby utrzymać napływ kapitałów, które finansują
amerykańskie deficyty. Dzisiaj o godz. 14:30 nadejdą informacje o sprzedaży detalicznej za grudzień (prognoza 1,0 proc.) i cotygodniowym bezrobociu (szacunki 340 tys.) – oczekuje się zatem danych lepszych dla dolara. O godz. 10:17 kurs EUR/USD wynosił 1,3230.

Prognoza dla złotego:

Złoty nadal pozostaje mocny i nie widzimy możliwości zmiany tej tendencji. Tak jak pisaliśmy wczoraj średnioterminowym celem są poziomy poniżej 3,05 zł dla dolara i poniżej 4,05 zł dla euro. Ewentualne korekty do góry można wykorzystywać do sprzedaży walut. Z racji sytuacji na EUR/USD szybszy spadek powinien zanotować USD/PLN. Graniczne poziomy od góry to 3,08 zł dla USD/PLN i 4,07 zł dla EUR/PLN.

Prognoza dla eurodolara:

Wczorajsza zwyżka EUR/USD zatrzymała się w okolicach 1,3280 i dzisiaj rano rynek nieco naruszył wsparcia na 1,3230. Nie oznacza to jednak powrotu rynku do mocnego dolara. Wydaje się raczej, że rynek stanął obecnie na rozstaju dwóch dróg. Większe szanse zwycięstwa ma jednak ta zakładająca dalsze wzrostu EUR/USD. Najbliższym wsparciem są okolice 1,3200-1,3210, a celem rejony 1,3300-1,3350.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)