Odczyt rzędu 288 tys. nowych etatów poza rolnictwem w kwietniu i rewizja w górę danych za marzec do 203 tys. z 192 tys. niewątpliwie biją na głowę nawet oczekiwania optymistów.
Zwłaszcza, że jednocześnie stopa bezrobocia spadła do 6,3 proc. z 6,7 proc. To wyraźne sygnały, że gospodarka mocno przyspieszyła po dość trudnej zimie. To wpłynie na rynkowe oczekiwania związane z terminem pierwszej podwyżki stóp procentowych i stanie się motorem do umocnienia się dolara w maju – co zresztą sugerował tygodniowy wykres BOSSA USD. Niemniej wiążącym sygnałem, że do zacieśnienia polityki przez FED mogłoby dojść szybciej, byłoby przyspieszenia tempa redukcji skali programu QE3. Czy FED się na to rzeczywiście zdecyduje w najbliższych miesiącach? Nie wiadomo.
Niemniej na razie dolar jest na fali. Do omawianych już dzisiaj wykresów warto dołączyć USD/JPY, gdzie właśnie doszło do wybicia ponad ważny opór w rejonie 102,70. Teraz ważnym poziomem będą okolice szczytów z marca w rejonie 103,40. Ruch w górę na USD/JPY nie jest tylko wynikiem umocnienia się dolara. Od rana widać, że jen słabnie też w innych zestawieniach, chociaż wiarygodność tego ruchu może być ograniczona przez tzw. Golden Week, który potrwa w Japonii do wtorku, 6 maja. Wpływa on na ograniczenie aktywności inwestorów na rynku jena.
