Euro odrabia straty
Wspólna waluta od poniedziałku, kiedy to utworzyła dołek poniżej 1.19 systematycznie odrabia straty. Wczorajsza sesja europejska zaowocowała przebiciem ważnego oporu 1.20, natomiast amerykańska – konsolidacją nad 1.21. Jak widać na wykresie na rynek powracają pozytywne nastroje – euro odzyskuje zaufanie inwestorów, w czwartek optymizm globalny wspomogła wypowiedź Trichet'a, który uznał, że wspólna waluta pozostaje wiarygodna, a także nieco gorsze od oczekiwań dane za amerykańskiego rynku pracy.
Dzisiaj rano kurs EUR/USD kształtuje się w okolicach 1.2105. Warto jeszcze dodać, iż w wczoraj kanclerz Niemiec potwierdziła swoje poparcie dla zmian traktatów Unii Europejskiej, które mają głównie dotyczyć sankcji za naruszanie przez kraje członkowskie Strefy Euro zasad unijnego Paktu Stabilności i Wzrostu.
Kandydatura Belki przegłosowana
Kwestia, która wzbudzała ostatnio sporo kontrowersji została w końcu rozwiązana – wczoraj Sejm przegłosował kandydaturę Marka Belki na nowego prezesa NBP. Bronisław Komorowski stwierdził, że jest dumny, że udało się ustabilizować i wzmocnić NBP, natomiast Minister Finansów uznał Belkę za bardzo profesjonalnego ekonomistę i zapowiedział, że liczy na owocną współpracę z NBP.
Złoty wczoraj w reakcji na tę wiadomość przyspieszył aprecjację, która następowała już wcześniej dzięki odreagowaniu euro – EUR/PLN pod koniec dnia zszedł poniżej 4.09 w porównaniu do otwarcia na wysokości w pobliżu 4.14. Również spore spadki zanotowała para USD/PLN, której udało się zaliczyć dołek w okolicach 3.3625, podczas gdy w czwartek rano byliśmy ok. 9 groszy wyżej. Dzisiaj rano widać zahamowanie spadków – euro wybił się powyżej 4.09, zaś dolar kształtuje się w okolicach 3.3780.
Dane tylko zza oceanu
Ostatnia sesja tego tygodnia przyniesie inwestorom dwie wiadomości zza oceanu. Pierwsza z nich pojawi się o 14:30, kiedy to poznamy dynamikę sprzedaży detalicznej. Według prognoz ma ona wynieść 0,2% m/m, czyli nieco słabiej niż poprzednie 0,4%. Natomiast o 15:55 opublikowane zostaną dane wstępne o indeksie nastrojów konsumentów wg Uniwersytetu Michigan. W tym przypadku oczekiwany jest wzrost z poziomu 73,6 pkt do 74,5 obecnie.