Poniedziałek, kolejny dzień z rzędu, stał pod znakiem aprecjacji dolara względem euro.
Wczorajsza publikacja niespodziewanie słabych danych ze Strefy Euro o bilansie handlu zagranicznego przyczyniła się do spadku kursu EUR/USD. Aktualnie kurs głównej pary walutowej kształtuje się na poziomie 1,4630, co stanowi najniższą wartość od lutego. Dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz inflacja PPI za oceanem mogą przysporzyć inwestorom wielu emocji.
Duże wahania na parach złotówkowych
Wczorajszy dzień obfitował w zaskakujące zwroty akcji na parach złotówkowych. Od początku dnia złotówka mocno traciła wobec dolara i euro. Jednak obraz sytuacji uległ zmianie po południu. Właśnie wtedy w Polsce zostały opublikowane dane dotyczące przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia.
W obydwu przypadkach wartości były większe od oczekiwań. W komunikatach GUS należy upatrywać głównej przyczyny aprecjacji złotówki. Po zamknięciu europejskiej sesji, spadek kursów par złotówkowych wyhamował a nawet można było zaobserwować ponowny ruch w górę. Obecne poziomy to 3,3222 dla EUR/PLN oraz 2,2692 dla USD/PLN.
Co nas dzisiaj czeka?
Ze Strefy Euro możemy spodziewać się tylko jednej publikacji o godzinie 11.00. Będzie to indeks zaufania inwestorów instytutu ZEW z Niemczech. Analitycy przewidują niewielki jego wzrost do -62 pkt. z -63,9 pkt. w poprzednim okresie. O godzinie 14:30 poznamy dane z USA, przedstawiające sytuację panującą na rynku nieruchomości za oceanem.
Pierwszy z dwóch wskaźników to liczba zezwoleń na budowę, natomiast drugi to liczba rozpoczętych budów. Prognozuje się nieznaczne spadki w obu przypadkach. Istotna będzie też publikacja inflacji PPI ze Stanów Zjednoczonych.
Oczekuje się jej spadku do poziomu 0,6% wobec 1,8% miesiąc wcześniej. Lepsze dane zarówno z Europy jak i Stanów Zjednoczonych mogą wpłynąć jednakowo na umocnienie euro i dolara, co skutkowałoby jedynie większymi wahaniami kursu EUR/USD, ale brakiem większych zmian na koniec dnia.