Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nowy rekord kursu EUR/PLN

0
Podziel się:

Pierwsze godziny czwartkowej sesji nie były pomyślne dla naszej waluty, której wartość mocno spadła. Pomimo deprecjacji kursu EUR/USD cena euro zwyżkowała z poziomu 4,8590 do 4,9160 i była najwyższa w historii

_ RYNEK KRAJOWY _

USD/PLN i EUR/PLN
Pierwsze godziny czwartkowej sesji nie były pomyślne dla naszej waluty, której wartość mocno spadła. Cena dolara wzrosła z 3,8250 do 3,8670. Pomimo deprecjacji kursu EUR/USD cena euro również zwyżkowała z poziomu 4,8590 do 4,9160 i była najwyższa w historii. Odchylenie złotego od dawnego parytetu sięgnęło prawie poziomu 3,8 proc. po jego słabej stronie. Polska waluta była zatem najsłabsza od jej uwolnienia w 2000 r.

Podobnie jak w środę inwestorzy wyprzedawali naszą walutę obawiając się przede wszystkim o to, że wtorkowa zapowiedź Leszka Millera o rezygnacji w marcu ze stanowiska szefa SLD może negatywnie odbić się na procesie wdrażania w życie programu oszczędnościowego Jerzego Hausnera. Niepokoili się oni, że Sojusz na czele z nowym przewodniczącym może nie popierać w pełnym stopniu rozwiązań proponowanych przez wicepremiera ds. gospodarczych. Od wtorku jako potencjalną następczynię Millera na stanowisku przewodniczącego SLD wymienia się Jolantę Banach, która kojarzona jest jako przeciwniczka zbyt ostrych cięć wydatków w sferze socjalnej. Co więcej, na rynku zaczęły się również pojawiać głosy o tym, że istnieje niebezpieczeństwo wcześniejszej niż oczekiwano zmiany na stanowisku premiera. W porannych „Sygnałach Dnia” Józef Oleksy przyznał, że w szeregach Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest podział na tych, co pragną ustąpienia Millera jeszcze przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego oraz na tych, co
postulują, aby do tego czasu pozostał on szefem rządu. Sam Oleksy jest zdania, że Leszek Miller powinien pozostać premierem do końca kadencji.

Negatywny wpływ na wartość naszej waluty miał również fakt spadku cen polskich obligacji. Nastąpił on w reakcji na opublikowane w środę po południu dane makro o wyższym niż oczekiwano wzroście w styczniu zarówno produkcji przemysłowej jak i jej cen. Informacje GUS zmniejszyły w istotnym stopniu szanse na obniżkę poziomu stóp procentowych.

W kolejnej części handlu złoty zdołał odrobić cześć poniesionych wcześniej strat. Cena euro spadła do ok. 4,8800. Cena dolara zniżkowała w okolice poziomu 3,8450. Odchylenie złotego od dawnego parytetu sięgnęło poziomu 3,0/3,1 proc. po jego słabej stronie. Jerzy Stopyra, wiceprezes NBP powiedział, że osłabienie złotego nie jest uzasadnione, jeśli wziąć pod uwagę fundamenty polskiej gospodarki. Dodał on także, że nasza waluta wzmocni się w momencie, gdy dojdzie do przyjęcia planu Hausnera. W tym samym tonie wypowiadał się również Andrzej Raczko, minister finansów. Rynek pozytywnie zareagował również na słowa Jolanty Banch o tym, że Rada Krajowa SLD będzie popierała program oszczędnościowy wicepremiera ds. gospodarczych w założonych ramach oraz, że nie będą dokonane w nim większe zmiany.
O godz. 16.10 jeden dolar wyceniany był na 3,8545 złotego, a jedno euro na 4,8820 złotego (odchyl.+ 3,23 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Na rynku złotego panuje nadal bardzo napięta atmosfera. Wydaje się, że do początku marca nie ma co liczyć na to, aby ta sytuacja uległa większej zmianie. Przy zwiększonej nerwowości nie jest wykluczone, że złoty może być nadal narażony na dalsze spadki wartości. Fundamentalnych powodów dla przeceny naszej waluty jednak nie ma.

_ RYNEK MIĘDZYNARODOWY _

USD/JPY
Jen systematycznie traci na wartości. Pod koniec środowej sesji kurs USD/JPY znacznie się umocnił osiągając poziom 107,12. W czwartek powiększył zyski do 107,27. Prawdopodobnie proeksportowa Japonia interweniuje na coraz większą skalę, osłabiając własną walutę. Taka polityka jest sprzeczna z postulatem grupy G7, nawołującym do większej elastyczności na rynku walutowym. Nie jest ona również po myśli europejskich władz, które są zdania, że Stary Kontynent sam ponosi w ten sposób koszty słabego dolara. Drugim czynnikiem wzmacniającym dolara była prawdopodobnie masowa wyprzedaż japońskiej waluty przez klientów z sektora prywatnego, którzy nie widząc szans na wzmocnienie jena zdecydowali się zaangażować w amerykańską walutę.
O godz. 16.10 jeden dolar wyceniany był na 107,24 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Ostatnie zwyżki wywindowały kurs dolarjena znacznie powyżej psychologicznego poziomu 105, kształtując tym samym przestrzeń do ewentualnego umocnienia japońskiej waluty w najbliższych dniach.

EUR/USD
W czwartek wartość wspólnej waluty długo pozostawała stabilna. Kurs oscylował w przedziale 1,2680-1,2730. Inwestorzy powstrzymali się początkowo z wyprzedażą euro rozpoczętą w środę zaraz po osiągnięciu przez kurs EUR/USD najwyższej wartości w historii na poziomie 1,2927. Brakowało jednak także chętnych do większego zaangażowania we wspólną walutę, gdyż obawiano się szczególnie interwencji ze strony Europejskiego Banku Centralnego. Duży wpływ na nastroje inwestorów wywarła środowa wypowiedź ministra gospodarki Niemiec, Wolfganga Clementa, który zasugerował, że wie przy jakim poziomie kursu eurodolara EBC może zdecydować się na interwencyjne osłabienie euro. Również europejscy politycy z prezydentem Francji na czele są niezadowoleni z obecnej sytuacji na rynku walutowym. Jacqueas Chirac powiedział, że europejska gospodarka ponosi największe koszty związane ze słabym dolarem i nerwową sytuacją na rynku. Coraz więcej analityków jest zdania, że nadchodzi kres obecnego trendu wzrostowego na rynku EUR/USD. Po
południu napłynęły dane makro ze Stanów Zjednoczonych. Departament Pracy podał, że liczba nowych osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych spadła z 368 tys. do 344 tys., co spowodowało osłabienie wspólnej waluty w okolice 1,2660.
O godz. 16.10 jedno euro wyceniane było na 1,2670 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
W najbliższych dniach nie spodziewamy się stabilizacji na rynku. Zarówno inwestorzy, jak i przedstawiciele instytucji finansowych wydają się już zmęczeni zmaganiami na rynku. Mało kto jest w stanie przewidzieć rozwój wypadków. Przewidujemy trend horyzontalny na rynku eurodolara, ze wskazaniem na dalsze osłabianie euro.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)