Chęć byków do powrotu na wyższe poziomy sprawiła, że już w sesji azjatyckiej kurs eurodolara zaczął odrabiać spadki jakie nastąpiły po obniżeniu przez agencję Moodyâs ratingu Grecji.
Dzięki temu poranne notowanie w Europie główna para rozpoczęła z poziomu 1,4385. Czynnikiem, który mógł wpłynąć na lepsze nastroje była powstała wczoraj spekulacje o bliskości końca przeglądu greckich finansów i decyzji w sprawie wypłaty kolejnej transzy pomocy. Ta perspektywa uspokajała nieco uczestników rynku, którzy z coraz większym przekonaniem inwestowali we wspólną walutę. Przyspieszenie zakupów nastąpiło po doniesieniu, że Grecja zaakceptowała nowy plan oszczędnościowy, a finalizacja rozmów w tej sprawie z ekspertami z MFW, UE i EBC ma nastąpić w piątek.
Dzięki temu kurs wzrósł do wartości 1,4480. Nie utrzymał się jednak długo na tej wysokości i powrócił do wartości 1,4450. Po wczorajszym gorszym odczycie raportu ADP dużego wrażenia na uczestnikach rynku nie zrobiła liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, która wyniosła 422 tys. przy oczekiwanych 416 tys. Jest to kolejny sygnał, że jutrzejsze dane z amerykańskiego Departamentu Pracy nie będą optymistyczne. Dobre wieści nie nadeszły też z sektora przemysłowego. Dynamika zamówień spadła o 1,2% m/m, czyli o 0,2% więcej niż sądzono, choć podobnie jak to było przy zamówieniach na dobra trwałego użytku na ten wynik mógł mieć wpływ przerwany łańcuch dostaw.
Złoty odrabia straty
Na lepszym sentymencie rynkowym zyskiwał dziś także polski złoty. W miarę systematycznego wzrostu eurodolara pary złotowe notowały coraz niższe poziomy. Zaowocowało to tym, że pod koniec dnia para USD/PLN prawie powróciła do poziomu z środowego otwarcia europejskich notowań, zaś druga para zniwelowała o ponad połowę wczorajszy wzrost. Pod koniec dnia dalsze ruchy na południe zostały jednak zatrzymane przez obsunięcie się eurodolara z poziomu 1,4480. Pod koniec sesji europejskiej kurs pary USD/PLN wynosił 2,7430, a EUR/PLN 3,9630.
