Pierwszy piątek miesiąca jest dniem szczególnie wyczekiwanym przez inwestorów, gdyż to wtedy publikowane są dane z amerykańskiego rynku pracy, mające m.in. wpływ na przyszłe decyzje Rezerwy Federalnej USA w sprawie stóp procentowych.
Zależność często jest liniowa – lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy oznaczają możliwość szybszych podwyżek stóp procentowych przez FED, a to z kolei wzmacnia dolara (taka sytuacja miała miejsce 7-krotnie na 10 ostatnich publikacji). Zależność ta jest czasami zaburzona, ponieważ z USA w jednym momencie publikowanych jest kilka rodzajów danych dotyczących m.in. zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, stopy bezrobocia, czy też przeciętnego wynagrodzenia godzinowego. Bywa, że raz jedna publikacja zaskakuje pozytywnie, a inna w tym samym czasie negatywnie. Wtedy reakcja rynku może być mieszana.
W piątek natomiast nie było żadnych wątpliwości. W lipcu zmiana zatrudnienia w amerykańskim sektorze pozarolniczym wyniosła +255 tys. przy oczekiwaniach na poziomie +180 tys. (najwięcej etatów przybyło w sektorze usługowym, bo aż 201 tys. Sektor wytwórczy dodał 16 tys. etatów, a rządowy +38 tys.) Dodatkowo został zrewidowany wcześniejszy odczyt z 287 do 292 tys.
Co więcej w lipcu wzrosło także przeciętne godzinowe wynagrodzenie o +0,3 proc. w ujęciu miesięcznym w relacji do konsensusu rynkowego równego +0,2 proc. W ujęciu rocznym tempo wzrostu wynagrodzeń nie zmieniło się, wynosząc +2,6 proc. Zmianie nie uległa także stopa bezrobocia, która nadal jest na niskim poziomie 4,9 proc.
Powyższe publikacje spowodowały, że prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przez FED w grudniu wzrosło z 35,8 proc. przed publikacją do 46,7 proc. po publikacji. Grudzień staje się zatem obecnie miesiącem, który jest brany pod uwagę jako ten, kiedy to stopy procentowe w USA mogą zostać podniesione, co sprzyja dolarowi.
Ten umocnił się dziś od początku dnia wobec złotego o +0,51 proc., a kurs zawędrował do poziomu 3,87 po publikacji danych z USA (najwyższy poziom od 2 sierpnia). Natomiast główna para walutowa EURUSD zniżkowała o -0,70 proc. do 1,1046, czyli najniższego poziomu od 27 lipca. Cały indeks dolara wzrósł o +0,72 proc.
Przy dobrym stanie rynku pracy, argumentem za podwyżką stóp powinna być jeszcze inflacja i to ona teraz będzie w centrum uwagi.
HFT Brokers