Cały czas nie ma bowiem pewności, co zrobią agencje ratingowe z ratingiem Stanów Zjednoczonych. Kurs pary EUR/USD zanotował dziś z samego rana kolejny spadek i ponownie testował okolice 1,4160. W razie wyraźnego przebicia się niżej, spadki mogą być nadal kontynuowane. Warto przy tym pamiętać, że dziś pojawią się ważne dane z rynku pracy za oceanem, które mogą przechylić szalę na korzyść kupujących lub sprzedających ryzykowne aktywa.
...również na złotym
Siła szwajcarskiej waluty mocno uderza w ostatnich dniach w kurs pary CHF/PLN. Z każdym dniem przesuwa się on coraz wyżej, a dziś rano znalazł się ponad 3,73. Nie lepiej jest na pozostałych parach złotowych, gdyż kurs USD/PLN wynosi dziś rano 2,8560, natomiast kurs EUR/PLN 4,0420.
Sytuacja w polskiej gospodarce nie ma obecnie z tym nic wspólnego. Za taki rozwój wydarzeń odpowiada niestety ograniczanie ryzyka przez inwestorów zagranicznych, którzy obecnie nie kierują się rozsądną wyceną, a jedynie globalnym sentymentem. Tak dług jak nie pojawią się silne pozytywne informacje ze światowych gospodarek, które byłyby w stanie uspokoić nerwy inwestorów, polska waluta ma szanse nadal osłabiać się.
Wstępne dane z rynku pracy w USA
Środowa sesja będzie już nieco bardziej atrakcyjna niż wtorek pod względem danych makro. Najpierw o godzinie 10:00 poznamy ostateczny odczyt indeksu PMI dla sektora produkcyjnego w Strefie Euro. Można powiedzieć, że już tradycyjnie oczekiwane jest utrzymanie się wartości z odczytu wstępnego, czyli 51,4 pkt. Następnie o 11:00 opublikowane zostaną dane o dynamice sprzedaży detalicznej, która ma wzrosnąć do 0,5 proc. w skali miesięcznej (poprzednio -1,1 procent).
Godzina 14:15 przyniesie szacunkowe dane z amerykańskiego rynku pracy dotyczące zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Spodziewany odczyt to 101 tys., czyli wyraźnie mniej niż poprzednie 157 tys. Natomiast na godzinę 16:00 zaplanowano publikację indeksu ISM dla sektora usługowego w USA. Rynek oczekuje, że jego wartość nieznacznie wzrośnie z 53,3 pkt do 53,8 punktów.