Złoty lekko umocnił się w porównaniu do czwartkowego zamknięcia, ale wobec piątkowego otwarcia osłabił się. Niewielkie wahania polskiej waluty determinowane są zleceniami klientowskimi. Rentowność krótkich papierów spada.
Około godziny 14.20 za euro płacono 3,9000 zł wobec 3,8950 zł rano i 3,9160 zł na zamknięciu w czwartek. Dolara wyceniano na 2,9650 zł wobec 2,9560 zł w porównaniu do 2,9630 zł.
"Mamy lekkie osłabienie złotego od porannych godzin, od wczoraj polska waluta się nieco wzmocniła. 3,90 zł za euro był niedawno poziomem wsparcia, ale teraz jest naturalnym poziomem oporu. Mamy uspokojenie, ruchy kursu są w okolicy 0,5 grosza. Jest bardzo spokojnie" - prognozuje Kajetan Bulge, diler Capital Management.
"Na rynek nie działają czynniki fundamentalne. Są to zlecenia i handel graczy krótkoterminowych" - dodał.
Na rynku obligacji panuje spokój. Rentowność na krótkim końcu krzywej obniżyła się, bo inwestorzy oceniają, że perspektywy podwyżek stóp procentowych oddaliły się.
Około godziny 14.20 rentowność obligacji dwuletnich (OK1208) wynosiła 4,50 proc. w porównaniu z 4,55 proc. rano i wobec 4,49 proc. w czwartek na zamknięciu. Rentowność papierów pięcioletnich (PS0511) wynosiła 4,95 proc. wobec 4,96 proc. rano i w czwartek po południu. Dochodowość papierów dziesięcioletnich ukształtowała się na poziomie 5,21 proc. wobec 5,22 proc. rano w stosunku do 5,23 proc.
Dane GUS o PKB w IV kw. 2006 roku, kiedy wzrósł on o 6,4 proc. nie wpłynęły na rynek walutowy ani rynek długu.