Około 14.15 za euro płacono 4,7150 zł wobec 4,735 zł na zamknięciu w czwartek, dolara wyceniano zaś na 3,7725 zł w porównaniu do 3,755 zł z czwartek.
"W tej chwili jest spokój, ale cały czas rynek jest pod presją. Głównym źródłem niepokoju są przez cały czas losy planu wicepremiera Hausnera i samego wicepremiera w rządzie" - powiedział PAP Krzysztof Mordes, dealer Banku Millennium.
Według Mordesa zmiana kursu złotego do dwóch głównych walut wynika przede wszystkim z notowań eurodolara na rynkach światowych.
"Trzeba zwrócić uwagę na to, że kurs eurodolara bardzo się zmienił. Dolar gwałtownie się umocnił w stosunku do euro. To u nas spowodowało to, że eurozłoty jest trochę niżej, natomiast dolarzłoty nieco wyżej" - dodał Mordes.
Po południu wzrosły rentowności wszystkich typów obligacji. Rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 6,37 proc., czyli o 5 punktów bazowych więcej niż na czwartkowym zamknięciu. Dochodowość papierów pięcioletnich DS0509 wzrosła do 6,93 proc. wobec 6,91 proc. w czwartek. Wyższa była również rentowność papierów dziesięcioletnich DS1013, która wyniosła 6,96 proc. w porównaniu z 6,92 proc. w czwartek.
"Obligacje skarbowe są coraz niżej notowane. Można powiedzieć, że wyprzedaż trwa" - powiedział Mordes.
