RYNEK KRAJOWY
Jaki jest rząd, każdy widzi. Gabinet Kazimierza Marcinkiewicza uzyskał wotum zaufania dzięki poparciu Samoobrony, LPR i PSL. Inwestorzy uznali jednak, że lepszy taki rząd niż żaden i w poniedziałek złoty wyraźnie zyskał względem euro, lepiej też zachowywały się polskie obligacje. Rynek ma jednak nadzieję, że flirt PiS i Samoobrony nie przerodzi się w głębsze uczucie. Rząd poznamy po czynach, liczmy więc na rozsądek w kwestiach gospodarczych i umiarkowanie w politycznych.
Rano za euro płacono przez moment nawet 4,04 zł, ale później wspólna waluta była już tylko tańsza i po południu oscylowała w przedziale 3,99-4,00. Lepiej zachowywał się za to amerykański dolar, którego cena spadła tylko o 2 grosze do 3,42. Koniecznie trzeba odnotować na rynku międzynarodowym znakomite zachowanie dolara względem japońskiego jena, brytyjskiego funta czy euro.
Po południu inwestorzy czekali niecierpliwie na dane o inflacji, okazały się one minimalnie wyższe od prognoz (1,5 proc.) i wyniosły 1,6 proc. Nie miało to jednak większego przełożenia na rynki.
Krótkoterminowa prognoza
Wahania w okolicach poziomu 4 zł za euro powinny mieć miejsce również we wtorek. Eksporterzy powinni rozpatrzyć sprzedaż euro przy 4,04, a importerzy zakup po 3,98.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Koniec ubiegłego tygodnia i poniedziałek były kolejnym okresem korzystnym dla amerykańskiego dolara. W pierwszy dzień tygodnia kurs spadł z 1,1770 o godz. 10 do 1,1690 o 14. Na szczególną uwagę zasługuje rozwój sytuacji na rynku jena, kurs USD/JPY wzrósł do 118,85 i był najwyższy od przeszło 2 lat.
Krótkoterminowa prognoza
Sprzedaż i pierwsza miara inflacji w USA powinny ustawić notowania EUR/USD. Wyższa inflacja PPI to silniejszy dolar i kierunek 1,14 dla kursu EUR/USD.