Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|
aktualizacja

Szokująca prognoza kursu złotego. Błąd Reutersa o mało nie wywołał rewolucji

237
Podziel się:

Ponad dziesięć lat temu Goldman Sachs przyznał się do manipulacji polską walutą. Złoty wtedy bardzo stracił na wartości. Za euro płacono w lutym 2009 nawet powyżej 4,90 zł, co jest historycznym rekordem. Teraz w bazach Reutersa pojawiła się prognoza Goldmana, która mogłaby zatrząść rynkiem. Gdyby była prawdziwa. Oto jak money.pl naprostował błąd mogący kosztować miliony złotych.

Za euro mielibyśmy płacić ponad 5 zł już za rok
Za euro mielibyśmy płacić ponad 5 zł już za rok (flickr.com, epSos .de)

Mediana (środkowa wartość) prognoz kursu euro to 4,30 zł za rok - podał 6 grudnia Bloomberg. Tymczasem w środę w rynek uderzyła szokująca informacja: Goldman Sachs miał prognozować, że za rok kurs euro wyniesie 5,05 zł, a już za trzy miesiące miałby wzrosnąć do 4,80 zł z obecnych 4,28 zł - alarmował macroNEXT. Takie liczby podawała baza agencji Reuters. Szok i niedowierzanie wśród analityków.

Na szczęście okazało się to nie rzeczywistą prognozą, ale błędem w bazach Reutersa. - Przez pomyłkę zaciągnięto do prognoz kursu złotego prognozę kursu… rumuńskiej lei - informuje Anna Krajewska z agencji NBS, obsługującej Goldman Sachs w Polsce. Po interwencji money.pl bank interweniował w Reutersie i już dane wyświetlają się poprawnie.

Zobacz też: Frankowicze mogą zachwiać polskim systemem bankowym

Nie bez znaczenia jest fakt, że to akurat przy Goldman Sachs pojawił się ten błąd. Bank już kiedyś spekulował na złotym, więc takie prognozy mogły być zapowiedzią wielu dziwnych zdarzeń na rynku walutowym. Zanim prognozy skorygowano o ewentualne przyczyny money.pl odpytał Marka Rogalskiego, głównego analityka walutowego z DM BOŚ.

- Tutaj mógł zagrać jeden schemat, z którym się spotkałem - zastanawiał się Rogalski. - Chodzi o opinię, że jeżeli okazałoby się, że kredyty frankowe trzeba masowo przewalutować na złotówki, to to może podbić notowania pary frank do złotego. Powiedziałbym jednak, że ten wątek wolno się rozwija i musiałby jakoś nagle strasznie przyśpieszyć - wskazał.

- "Czarne łabędzie" (scenariusze szokowe i mało prawdopodobne - red.) sugerowały, że banki masowo będą przegrywać sprawy. Procedura to jednak dobrych kilkanaście miesięcy - analizował Rogalski.

Z racji tego, że trzymiesięczna prognoza mówiła o kursie 4,80 zł, scenariusz "frankowy" wyglądał na mało prawdopodobny.

- W 2009 roku nagłe osłabienie złotego tłumaczono tym, że polskie przedsiębiorstwa zostały wmanewrowane w aferę opcyjną i trzeba było odkupić walutę na gwałt. Z punktu widzenia globalnego boję się, że dojdzie do eskalacji konfliktu USA-Chiny, ale raczej nie w skali, która wywoła załamanie gospodarki - argumentował analityk.

Ewentualnych złych ocen dla polskiej gospodarki nie potwierdza fakt, że Goldman Sachs właśnie w Polsce rozwija jedno ze swoich kilku centrów operacyjnych na świecie, obok ośrodków w Salt Lake City, Dallas, Bangalore i Singapurze. Gdyby zanosiło się na krach, to raczej nie nasz kraj byłby tym wybranym.

W warszawskim biurze Goldman Sachs pracuje 670 osób. Na jego czele stanął we wrześniu Jonathan Bury, przeprowadzając się z Londynu i chce zwiększyć zatrudnienie do tysiąca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(237)
Tapczan
4 lata temu
Dużo się nie pomylili. 4,60
Makler21
4 lata temu
i co teraz? Scenariusz się chyba dobrze zrealizował, "jasnowidze" z goldmana ;) , co nie? ;)
Sachs
4 lata temu
Żaden błąd tak będzie na 100 procent
Hex
4 lata temu
Kto ich wpuscil do polski ???
ja
4 lata temu
Bankierzy sterują kursami walut, a teraz pompują bańkę, niskimi stopami procentowymi zniechęcają do oszczędzania a za to hodują dłużników, którzy biorą kredyty na potęgę. Potem stopy podniosą i wszytko im zabiorą. Gdy nie mamy pieniędzy na coś, tzn. że nas nie stać. Problemem nie jest pożyczka, lichwiarze czy windykatorzy i komornicy, tylko brak dochodów pożyczkobiorcy i nadmierne wydatki. Nie rozwiąże tego problemu kolejny dług. To także oznacza, że nie umieliśmy oszczędzać. Więc jak po wzięciu kredytu będzie? Nagle nauczymy się oszczędzać? Branie kredytów przez ludzi ze złymi nawykami prowadzi ich potem do problemów. Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emeryt.ura nie jest Ci potrz.ebna. Jest o zarządzaniu pieniędzmi, Żeby ludzie nauczyli się zarządzać ograniczonymi zasobami (pieniędzmi), skutecznego oszczędzania i inwestowania, by zbudować majątek a nawet finansową wolność.
...
Następna strona