Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Założyciel internetowego sklepu z narkotykami skazany na dożywocie

0
Podziel się:

Pomimo próśb sąd zdecydował się na najsurowszą możliwą karę, 31-letni Ross Ulbricht będzie musiał spędzić resztę swojego życia w więzieniu.

Strona serwisu Silk Road
Strona serwisu Silk Road (Wikipedia)

Sędzia Kathrine Forrest skazała w piątek założyciela nielegalnego internetowego marketu z narkotykami Silk Road Rossa Williama Ulbrichta (pseudonim "Dread Pirate Roberds", "DPR") na karę dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości zwolnienia warunkowego.

Ross został zatrzymany na początku października 2013 roku. Oskarżono go o przemyt narkotyków, hackerstwo oraz pranie pieniędzy. Kilka miesięcy temu ława przysięgłych uznała go za winnego wszystkich zarzutów.

Sędzia miała możliwość przyznania 20-letniego wyroku, o co wnioskował sam oskarżony. W liście do sądu porównał on dożywocie do wyroku śmierci odłożonego w czasie o długie lata. - Zmieniłem się. Nie jestem już osobą, którą byłem, zakładając Silk Road. Jestem trochę mądrzejszy. Trochę bardziej dojrzały i pokorny - przyznał przed sądem.

Pomimo próśb sąd zdecydował się na najsurowszą możliwą karę. 31-letni Ross Ulbricht będzie musiał spędzić resztę swojego życia w więzieniu.

Serwis Silk Road został założony w 2011 roku i był dostępny wyłącznie za pośrednictwem sieci TOR. Miał 957079 zarejestrowanych kont, a płatności możliwe były tylko w bitcoinach. W czasie swojego funkcjonowania Silk Road miał bardzo duże obroty, według FBI sięgające 9519664 bitcoinów. Według prokuratury wygenerował on zysk na poziomie 214 milionów dolarów. W marcu 2013 w serwisie dostępnych było ponad 10 tysięcy produktów takich jak marihuana, MDMA i heroina.

Zdania co do zamknięcia serwisu są podzielone. Christopher Ingraham przekonywał na blogu "The Washington Post", że działania FBI sprawiły, że świat staje się mniej bezpieczny, ponieważ powraca problem przemocy związanej z handlem narkotykami. - W momencie zdjęcia handlu narkotykami z ulic i przeniesienia go do sieci można wyeliminować znaczące ogniwo w łańcuchu przemocy pomiędzy dostawcami, a odbiorcami.

Walka z internetowymi marketami przypomina "walkę z wiatrakami". Na miejscu Silk Road od razu pojawiły się kolejne serwisy. Wygląda na to, że handlu narkotykami w Internecie nie da się wyeliminować. Kilka miesięcy temu pisaliśmy o OpenBazaar, czyli markecie, który nie ma właściciela i jest niemożliwy do zamknięcia, ponieważ działa w zdecentralizowanej sieci podobnej do BitTorrenta albo Bitcoina.

Znana w środowisku libertariańskm Cathy Reisenwitz niedługo po zamknięciu Silk Roadpowiedziała na konferencji: - Czarny rynek często pierwszy sięga po nowe technologie w nadziei zwiększenia zysków. Czasem się to udaje, czasem nie. Jednak technologie te przenoszą się później do „białorynkowych” rejonów.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
waluty
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)