Do porozumienia zawartego przez kraje Organizacji Wspólnoty Gospodarczej i Rozwoju przystąpiła także Polska.
Pakiet reform opiera się na dwóch filarach. Pierwszy to umożliwienie przeniesienia części praw do opodatkowania dużych przedsiębiorstw międzynarodowych z ich krajów pochodzenia do państw, w których prowadzą one działalność handlową i osiągają zyski, niezależnie od tego, czy te firmy są fizycznie obecne w tych krajach.
Chodzi o to, by nie pozwolić globalnym koncernom technologicznym na optymalizację podatkową.
Drugi filar zakłada utworzenie "globalnego minimalnego podatku, który kraje mogą nakładać w celu ochrony swojej bazy podatkowej".
Minimalną stawkę CIT dla międzynarodowych przedsiębiorstw ustalono na "co najmniej 15 proc.", ale może być podwyższona w miarę postępu dyskusji.
Jak podaje polski resort finansów, ten mechanizm ma dotyczyć międzynarodowych firm, które osiągają globalne, skonsolidowane przychody w wysokości co najmniej 750 mln euro.
- Po latach intensywnej pracy i negocjacji, ten historyczny pakiet zapewni, że wielkie międzynarodowe koncerny będą wszędzie na świecie odprowadzać sprawiedliwe podatki - podkreślił sekretarz generalny OECD Mathias Cormann.
Porozumienia nie podpisało na razie dziewięć z biorących udział w negocjacjach krajów, w tym Irlandia. Prace nad planem wdrożenia przyjętych postanowień mają potrwać do października.