Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Protest Money.pl: Rząd się broni

0
Podziel się:

Kierowcy nie zapłacą wyższych składek, bo ubezpieczyciele podzielą się zyskiem - przekonuje Bolesław Piecha, wiceminister zdrowia.

Protest Money.pl: Rząd się broni
(PAP/ Bartłomiej Zborowski)

_ Money.pl protestujeprzeciwko pomysłowi Zbigniewa Religi finansowania służby zdrowia ze składek OC. Oznacza to, że kierowcy zapłacą nowy podatek. Wiceminister zdrowia Bolesław Piecha broni projektu ustawy twierdząc, że pieniądze służbie zdrowie są potrzebne, a składki wcale nie wzrosną. _

Money.pl: Panie ministrze, dlaczego Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić nowy podatek od luksusu - bo tak chyba państwo traktuje posiadanie samochodu. Przecież inaczej nie da się nazwać żądania, aby kierowcy utrzymywali * *służbę zdrowia *ze składek OC?*

Bolesław Piecha, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia: Nie zgadzam się, ze stwierdzeniem, że jest to podatek. A już absurdalne jest twierdzenie, iż jest to podatek od luksusu. Od kiedy to samochód jest luksusem?

Kierowcy są sprawcami kilkudziesięciu tysięcy wypadków. Resort zdrowia ma problem z finansowaniem leczenia kilkudziesięciu tysięcy poszkodowanych. Jest więc rozsądnym i uprawnionym żądanie, aby było ono opłacane z ubezpieczenia OC płaconego przez kierowców.

Money.pl: Tyle, że nie każdy kierowca powoduje wypadek, a podwyżka OC dotknie wszystkich. Posiadacze aut sfinansują dodatkowo służbę zdrowia, na którą i tak płacimy niemałe obowiązkowe składki.

B.P.: A kto powiedział, że zapłacimy dodatkowo? Jeśli założymy, że z tytułu obowiązkowego OC firmy ubezpieczeniowe zbierają 5,2 miliarda złotych, a koszty obsługi czyli wypłacane odszkodowania lub naprawy wynoszą nieco ponad trzy miliardy, Zysk firm ubezpieczeniowych to dwa miliardy złotych.

Nikt nie wmówi mi, że te dwa miliardy to koszty obsługi ubezpieczenia bo to wyglądałoby, że koszty administracyjne stanowią 40 procent składki. Tak na pewno nie jest.

Money.pl: Rzeczywiście tak nie jest. To jest zysk tych firm. To są instytucje komercyjne. Poza tym firma musi zarobić nie tylko na wypłatę odszkodowań, ale także na pensje dla pracowników. Ubezpieczyciele będą musieli sobie jakoś zrekompensować te pieniądze, które przekażą do Narodowego Funduszu Zdrowia.

*B.P.: *Czym oni sobie to zrekompensują, nie wiem. Na pewno widział pan w TV reklamę, w której jedno towarzystwo w ofercie składanej przez telefon proponowało usługę ubezpieczenia OC tańszą o kilkaset złotych niż u konkurencji. Nie widzę powodu, żeby tych 12 procent, które pójdzie do NFZ nie dało się wygospodarować bez podnoszenia składki.

Money.pl: Ale może warto wprowadzić analogicznie do OC specjalny dodatek do akcyzy na papierosy na leczenie palaczy?

B.P.: Dlaczego pan mówi, że to jest podatek. To co proponujemy to opłata ryczałtowa zawarta w składce OC, a nie żaden podatek.

Money.pl: Może nie nazywa się to podatek, ale działa jak podatek od posiadania samochodu i kierowcy będą musieli go płacić.

*B.P.: *Cierpliwie poczekałbym na wejście tych przepisów i dopiero wtedy zobaczył, jak to wpłynie na wysokość składki. Moim zdaniem niespecjalnie się ona zmieni.

Money.pl: Firmy ubezpieczeniowe podają, ze jeśli ten przepis wejdzie w życie, to składka zdrożeje o kilkanaście procent.

*B.P.: *Firmy mówiły już o 20 i 30 procentach. Poczekałbym jednak spokojnie na to co się stanie. Na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych jest dość duża konkurencja i sądzę, że dzięki zmniejszeniu kosztów administracyjnych da się tę składkę skalkulować tak, że nie będzie podwyżek.

Money.pl: Naprawdę wierzy pan, że firmy albo zwolnią część pracowników, żeby zmniejszyć koszty albo zadowolą się mniejszym zyskiem?!

B.P.: Firmy zrezygnują z części swego zysku, jestem tego prawie pewien.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)