Sąd Najwyższy rozpatrywał sprawę byłego pracownika Poczty Polskiej dręczonego przez szefową. Za to, ze firma nie reagowała na jego skargi, zapłaci mu 20 tys - pisze w środę "Rzeczpospolita".
Wynagrodzenie dyrektora finansowego londyńskiej firmy zmniejszyło się aż o połowę.