PiS atakuje umowę gazową: Nie wolno jej podpisywać

Na wniosek PiS-u posłowie wysłuchali informacji rządu na temat kontraktu. Zdaniem opozycji, nadaje się on do wyrzucenia, bo uzależnia nas na wiele lat od jednego dostawcy gazu - w tym wypadku Rosji.

Według Kaczyńskiego, umowy gazowej z Rosją nie można w żadnym wypadku zaakceptować.Polityk podkreślił, że umowa jest dla Polski szkodliwa i że nie wolno jej podpisywać. Zarzucił rządowi, że zrzekł się ściągnięcia z Gazpromu dużego zadłużenia oraz części przyszłych zysków z tranzytu. Kaczyński uznał, że z punktu widzenia polskich interesów ekonomicznych jest to całkowicie nie do przyjęcia.

Kaczyński podkreślił, że umowa ma fatalne skutki gospodarcze. - _ Tracimy dochody, które uzyskiwaliśmy od firmy EuroPolGaz _ - mówi prezes PiS.

POSŁUCHAJ PREZESA PiS:

Wicepremier Waldemar Pawlak podkreśla, że w rozmowach o polsko-rosyjskiej umowie gazowej kierował się interesem Polski. Pawlak powiedział, że w 2006 roku, przy podpisywaniu umowy gazowej z firmą Ros-Ukr-Energo, Polska została zmuszona do przyjęcia niekorzystnych warunków.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/12/t90380.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rosja;chce;by;umowa;gazowa;byla;zgodna;z;prawem;ue,165,0,675493.html) "Rosja chce, by umowa była zgodna z prawem UE"

Szef PSL dodał, że ówczesny premier Jarosław Kaczyński mógł o tym nie wiedzieć. Pawlak oświadczył, że chciał uniknąć tych błędów przy podpisywaniu nowej umowy. Wyjaśnił, że chciał podpisać umowę długoterminową, gdyż dotychczas nie było problemów z takimi umowami i dodał, że w nowej umowie udało się uzyskać korzystne zmiany w rozliczeniu za dostawy gazu gazociągiem jamalskim.

Wicepremier oświadczył, że rząd Donalda Tuska stara się zmniejszyć uzależnienie Polski od dostaw gazu z jednego źródła. Przykładem takich działań jest rozpoczęcie budowy terminalu LPG w Świnoujściu. Pawlak podkreślił, że polski bilans energetyczny i bezpieczeństwo energetyczne opiera się na węglu, a gaz to tylko 8 procent tego bilansu.

Wicepremier podkreślił, że rozmowy w sprawie gazu powinny być prowadzone w sposób spokojny, a nie emocjonalny. Opowiedział się przy tym za budowaniem pozytywnych relacji z sąsiadami. Pawlak powiedział, że międzynarodowa pozycja Polski jest mocna, a nasz kraj jest najmniej w całej Europie uzależniony od dostaw energii z zewnątrz.

Od przebiegu sejmowej debaty i tego, co powie Pawlak, PiS uzależniazłożenie przeciwko niemu wniosku o wotum nieufności.

Tymczasem dzisiaj w Moskwie odbędą się kolejne polsko - rosyjskie rozmowy na temat umowy gazowej. Przewiduje ona między innymi zwiększenie zakupów rosyjskiego gazu do 10 miliardów 300 milionów metrów sześciennych rocznie, a warunki umowy obowiązywałyby do 2037 roku.