Piątkowa sesja na giełdzie w Nowym Jorku przyniosła niewielkie zmiany, a główne indeksy wahały się wokół poziomów z poprzedniego dnia.
Na zamknięciu notowań indeks Dow Jones poszedł w górę o 0,15 proc., szerszy wskaźnik S&P500 spadł o 0,25 proc., a technologiczny Nasdaq zniżkował o 0,03 proc.
O losach piątkowej sesji zdecydowały dane z amerykańskiego rynku pracy. Z jednej strony zatrudnienie w gospodarce USA spadło w maju zdecydowanie mniej niż rynek się spodziewał, ale z drugiej - stopa bezrobocia okazała się większa niż oczekiwano.
Bezrobocie sięgnęło na koniec maja 9,4 proc., co jest najwyższym poziomem od ponad 25 lat. Takiego wyniku inwestorzy nie mogli zlekceważyć, stąd jakiekolwiek próby wydźwignięcia indeksów kończyły się niepowodzeniem.
W maju liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych spadła o 345 tys., podczas miesiąc wcześniej spadła o 504 tys.
Analitycy spodziewali się w maju stopy bezrobocia w USA na poziomie 9,2 proc. i spadku liczby miejsc pracy w sektorach pozarolniczych o 520 tys.
W górę poszły w piątek akcje firmy komputerowej Apple, po tym, jak na rynek trafiły informacje, że jej prezes, Steve Jobs, który jakiś czas temu musiał opuścić swoje stanowisko z przyczyn zdrowotnych, wkrótce powróci na fotel prezesa.
Rosły też notowania spółek paliwowych, gdyż cena ropy naftowej na światowych rynkach przekroczyła poziom 70 dolarów za baryłkę. Ropa naftowa drożeje już trzeci miesiąc z rzędu.