*Już po niecałej godzinie sesji indeks S&P500 zyskiwał ok. 0,8 procent, przebijając trudną w ostatnimczasie do pokonania barierę 1100 punktów. *
Nie obyło się bez kilku prób przejęcia inicjatywy przez niedźwiedzie. Ostatecznie indeks S&P zyskał 1,45 proc., Dow Jones zwyżkował o 1,33 proc. a Nasdaq wzrósł o 1,38 procent.
Jak podają analitycy wczoraj zawiodły nieco dane makro. Sprzedaż detaliczna w USA wzrosła w październiku o 1,4 proc. miesiąc do miesiąca. Październikowe dane w największej mierze wsparła sprzedaż samochodów (i części samochodowych.), która wzrosła o 7,4 proc., po spadku we wrześniu o 14,3 procent.
Indeks wyprzedzający NY Empire State spadł w listopadzie do 23,5 pkt. z 34,6 pkt. Prognozy zakładały znacznie mniejszy spadek, do 30 pkt. Indeks ten bardzo pozytywnie zaskoczył miesiąc wcześniej, rosnąc z poziomu 18,9 pkt. dystansując znacznie pozostałe regionalne wskaźniki typu PMI. Dlatego też oczekiwano spadku w tym miesiącu. Bardzo mocno spadł indeks nowych zamówień, z poziomu 30,8 pkt. do 16,7 pkt.
Swoje wyniki podał drugico do wielkości w USA detalista sprzętu domowego - Lowe's (-0.5 proc.). Wartość zysku na akcję wyniosła 23 centy, co dało wartość zaledwie o cent niższą niż oczekiwana. Spółka mimo kiepskich wyników poinformowała, że jej prognozy dotyczące przyszłego kwartału są dużo bardziej optymistyczne.
Intel zyskał 2,1 proc. po tym jak poinformował o zamiarze zwiększenia wartości dywidendy o 12,75 proc. począwszy od pierwszego kwartału 2010. Z kolei General Motors podał informację o rozpoczętej spłacie długu zaciągniętego u amerykańskiego oraz kanadyjskiego rządu. Tym samym znany koncern motoryzacyjny dał sygnał o stabilizacji jego sytuacji finansowej.