Mariusz Błaszczak mówi, że w każdej profesjonalnej formacji politycznej powinna być dyskusja, ale zaznacza, że ma ona zazwyczaj charakter wewnętrzny. Dodaje, że podejmowanie takich dyskusji poza partią jest być może dobre dla tego, kto wygłasza teorie, ale niekorzystny dla ugrupowania.
Poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Olszewski nie jest zaskoczony takim rozstrzygnięciem. Jego zdaniem każdy, kto skrytykuje prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, może podzielić los Marka Migalskiego. Tym bardziej, że kilku posłów partii poparło oficjalnie argumenty byłego już eurodeputowanego PiS-u w liście otwartym do prezesa partii - przypomina polityk PO. Dodaje, że jest to przestroga dla pozostałych, a posłanka Elżbieta Jakubiak i poseł Paweł Poncyljusz powinni się bać.
Tomasz Poręba jeden z autorów wniosku o wykluczenie Migalskiego z delegacji PiS-u w Parlamencie Europejskim powiedział Polskiemu Radiu, że nie mogło być innej decyzji. Jego zdaniem "trudno być w szeregach partii w Parlamencie Europejskim, jeśli się kwestionuje postępowanie partii w kluczowych kwestiach".
Marek Migalski na razie nie komentuje tej sytuacji. Zapowiedział, że w ciągu kilkunastu godzin zorganizuje konferencje prasową.
IAR