Według Polskiej Izby Paliw Płynnych w ostatnim roku ceny paliw na stacjach wzrosły o kilkadziesiąt groszy na litrze. Najbardziej poszły w górę LPG i olej napędowy, który dodatkowo stał się droższy od benzyny 95-oktanowej. Nie jest to pierwszy tego typu przypadek na polskim rynku, ale jednak stanowi zaskoczenie dla ekspertów.
UOKiK sprawdza, czy w październiku Orlen nie zaniżał marż. W tym celu analizuje ceny hurtowe i detaliczne.
Kierowcy mogą być skonfundowani tym, co dzieje się na stacjach paliw. Światowe ceny surowca spadają, a przy dystrybutorach wciąż drogo.
Zarówno rodzimy PKN Orlen, jak i węgierski MOL osiągnęły rekordowe zyski w segmencie detalicznym w III kwartale. To efekt zakazu handlu i walki z szarą strefą.
Ceny benzyny na stacjach pozostają stabilne, podczas gdy diesel i autogaz drożeją średnio o 2 gr na litrze - podają analitycy BM Reflex. Tymczasem na świecie cena ropy Brent zjechała w piątek o 1,2 proc., a w październiku o ponad 8 proc. Czemu nie widzimy obniżki? Wszystko przez Wszystkich Świętych.
Wygląda na to, że chwilowo nie musimy się obawiać dalszego rajdu cen na stacjach. Owszem, ostatnio było nieciekawie, ale co USA nabroiły, to teraz naprawiają. Amerykanie produkują coraz więcej z łupków.
- Cena ropy już poszła w górę, ale ceny paliw zależą od tego, co zrobi rynek - mówi w rozmowie z money.pl Adam Czyżewski, główny ekonomista PKN Orlen, komentując wpływ Florence na rynek. Równocześnie podkreśla, że ważniejszym od huraganu czynnikiem będą raporty na temat stanu zapasów.
Koniec lipca nie będzie korzystny dla kierowców. - W najbliższym czasie musimy zapomnieć o obniżkach na stacjach paliw - przekonują eksperci BM Reflex.
Przez najbliższe tygodnie Polaków czekają prawdziwe upały. Większość wybierze się na wyjazdy. W ramach akcji #WPnaLato pokazujemy, w których wakacyjnych regionach kierowcy muszą się przygotować na wyższe ceny. A te - w zależności od miejsca spędzania wakacji - potrafią się znacznie różnić.