Nie żyje 24-letni mężczyzna, który otrzymał ciosy nożem od przechodnia.
Rodzina mężczyzny jest zagrożona eksmisją. Awanturnik domagał się wznowienia dostaw wody do mieszkania, odciętych z powodu niezapłaconych rachunków.
Przed sądem rodzinnym toczy się postępowanie w sprawie opieki nad dzieckiem z wniosku ojca.
Oskarżeni podejrzani są o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi dożywocie.
Po godzinie 2 w nocy młody mężczyzna szedł wraz ze znajomym ulicą Półwiejską. Tam napotkał dwie inne osoby. Między nimi doszło do sprzeczki.
Po pobiciu Czeczena sąd nie aresztował mężczyzny, teraz jednak zdecydował o tymczasowym aresztowaniu go na trzy miesiące.
Według opozycji komendant główny policji Marek Działoszyński wyraźnie sobie nie radzi z funkcją, a jego działania są zbyt miękkie.
Biuro legislacyjne Senatu uzasadniało, że podobny zapis obowiązuje już w przypadku straży miejskich i gminnych.
Wczoraj rano 48-latek kierujący seatem ibizą próbował wjechać na Wzgórze Wawelskie od strony Bramy Herbowej.
Kobietę ujęto w Łodzi na podstawie listu gończego wydanego przez zielonogórską prokuraturę.