Marki własne święcą w Polsce triumfy. Potwierdził to ubiegły rok, gdy ich udział w rynku sięgnął rekordowych poziomów i wszystko wskazuje na to, że trend ten prędko się nie odwróci. Polscy konsumenci pokochali marki własne sieci handlowych. Skrzętnie wykorzystują to polskie firmy, które coraz chętniej stawiają na produkcję pod obcymi barwami. Postanowiliśmy sprawdzić, kto produkuje dla Biedronki, Lidla, Aldiego czy Carrefoura. Kto zarabia na miłości polskich konsumentów do marek własnych sieci handlowych.
- Dobra jakość kosztuje. Nie można za parę złotych kupić czegoś znakomitego, to się nie bilansuje - mówi Bernard Węgierek.
Największy udział w sprzedaży private labels mają dyskonty – w 2010 roku przekroczył on 55 procent.
Zakupy w dużych sieciach handlowych są do 40 procent tańsze, niż w sklepach znanych marek. Jakość produktów jest podobna.