Mężczyzna znajduje się pod dozorem policji. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
O stanie dziecka poinformowała dzisiaj dziennikarzy lekarka z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Do aresztu trafili matka chłopca oraz jej partner.
Policja tłumaczy, że trzeba czekać na opinię biegłych co do charakteru obrażeń dziecka i czy są one skutkiem pobicia.
Osoba składająca zawiadomienie, jeżeli istnieje uzasadniona obawa zagrożenia jej życia lub zdrowia lub osób jej najbliższych może zastrzec dane o miejscu zamieszkania do wyłącznej wiadomości sądu.
19-latka była już karana za kradzieże i znieważenie funkcjonariuszy policji.
Nastolatkowie najprawdopodobniej usłyszą zarzut pobicia, a nie zabójstwa.
Na ciele dziewczynki stwierdzono także krwiaki, zasinienia i otarcia. Według ekspertów, obrażenia nie mogły być tylko skutkiem upadku, jak utrzymują rodzice.
Dzieci trafiły do szpitala w stanie ciężkim, z wielokrotnymi ranami, zadanymi prawdopodobnie nożem.
Brat matki dziecka jest czwartą osobą, której postawiono zarzuty w tej sprawie.