Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcemy wejść do strefy euro.
Według ekonomisty, rozstrzyga się właśnie, czy staniemy się filarem Europy. Możemy dołączyć do Niemców albo do Portugalii czy Grecji.
41 procent z nas uważa, że przyjęcie tej waluty będzie niekorzystne.
Bank przyznaje, że strefa euro coraz mniej atrakcyjna dla nowych członków Unii.
Wicepremier wymógł na rządzie zmianę założeń reform.
Prezydent dodał, że nie wie jednak czy ten termin okaże się realny.
Kryteria eurolandu stawiane przed Polską, spełniają tylko Luksemburg i Dania.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył: pokój, a nie wojna i bombarduje plan przyjęcia euro. Rząd traktuje PiS jak natrętną muchę.