Liczba ofert jest rekordowa, a swojej szansy szukają nawet firmy, które nie są kojarzone z sezonem wakacyjnym.
Problemy ze znalezieniem rąk do pracy dotyczą niemal każdej branży. Niemal, bo do pracy wychowawców, kierowników obozów czy rezydentów ludzie wciąż się garną. Mimo kiepskich zarobków i dużej odpowiedzialności.
W czwartek 17 maja pojawi się nowy zawód: pomocnik rolnika do prac sezonowych. To dzięki nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, która wprowadza nowy rodzaj umowy oraz ubezpieczenie dla pracowników sezonowych. Milczy jednak o maksymalnym czasie pracy, urlopach i wysokości wynagrodzenia.
Zatrudnieni przy zbiorach sezonowych od przyszłego tygodnia będą pracować na nowych zasadach. Dostaną ubezpieczenie wypadkowe, zdrowotne, a nawet macierzyńskie. Przedsiębiorcy nie są zachwyceni: nie takich zmian oczekiwaliśmy.
Okres wakacyjny sprzyja powstawaniu nowych miejsc pracy w przetwórstwie, hotelarstwie i gastronomii, a także w branży budowlanej.