Po przeprowadzeniu wezwania spółka ma pozostać na warszawskiej giełdzie.
Prywatyzacja dużych spółek skarbu państwa sprawia, że na parkiecie przybywa inwestorów.
Za jeden walor na koniec pierwszej sesji trzeba było zapłacić 61,25 złotych.
Zdaniem analityków ankietowanych przez Money.pl nie ma co liczyć na zyski większe niż kilka procent. Sprzedając akcje BGŻ na pierwszej sesji inwestorzy zarobią na czysto nieco ponad 40 zł.
Skarb Państwa sprzedał 5,2 miliona akcji. Za jeden papier inwestorzy płacili 60 złotych.
Analitycy Raiffeisena, w raporcie z 19 maja, wyznaczyli 12-miesięczną cenę docelową akcji BGŻ na 62 złotych.
Wicepremier Waldemar Pawlak uważa, że inwestorom nie opłaca się kupować akcji BGŻ, bo Rabobank ma już prawie 60 proc. akcji banku.
Skarb Państwa zamiast miliarda, zarobi na BGŻ 300 mln zł. Taka pomyłka w przypadku ofert JSW i PKO BP będzie znacznie kosztowniejsza.
Gdyby nie obniżka składek płynących do OFE, oferta BGŻ być może by się powiodła.
Za walory banku trzeba będzie zapłacić 60 złotych. Money.pl wyliczył, że na debiucie można zarobić ponad 10 procent.