Pasażerowie muszą się liczyć z wieloma utrudnieniami, związanymi z remontami.
Minister zaapelował do kolejarzy o zmianę mentalności. Poprawimy to, co można poprawić.
Minister transportu Sławomir Nowak jest przekonany, że nowy rozkład jazdy pociągów, który wejdzie w życie 11 grudnia, będzie funkcjonował dobrze.
W końcu ktoś odpowie za śmierdzące toalety, chaos w rozkładach i ścisk w wagonach.
Wszystko to za publiczne pieniądze - pisze Paweł Szygulski, redaktor Money.pl.
Winne są remonty torów. PKP zapowiada, że będzie ich coraz więcej.
Zmiany dotyczą głównie linii na trasie z Warszawy do Gdyni, Krakowa, Katowic, Łodzi, Poznania, a także z Wrocławia do Poznania.
Przewoźnik zapłaci również za brak wcześniejszej informacji o zmianie rozkładu jazdy.
Zmiany najbardziej odczują podróżni na trasie Warszawa- Gdańsk i Warszawa - Łódź.
Samorząd województwa śląskiego zamierza sam układać kolejowy rozkład jazdy w regionie - dotąd jedynie akceptował propozycje Przewozów Regionalnych. Pierwszy taki rozkład ma powstać już w przyszłym roku.