Wydatki na składki emerytalne za osoby na urlopach wychowawczych w 13 wyniosą 265,9 mln zł, wynika z projektu.
- Donald Tusk i minister Jacek Rostowski łatają w ten sposób dziurę budżetową - mówi Beata Szydło.
Jeśli sytuacja gospodarcza się poprawi, to być może uda się składkę obniżyć - uważa minister pracy.
Według projektu składka wzrośnie z obecnych 6 do 8 proc. Pracownik będzie płacił tyle co dotychczas, natomiast pracodawca - 6,5 proc.
Zdaniem ekonomisty, to co zaproponował premier, to na razie dość łagodne ograniczenia. - Rząd zawsze może wrócić do wyższej składki rentowej dla pracowników.
Wyciskane jak cytryna firmy mogą zwalniać - pisze Bartosz Wawryszuk.
Premier już wie, kiedy projektem zajmie się Sejm
Ich zdaniem, podwyżka składki rentowej nie powinna powiększyć szarej strefy ani też spowodować zwolnień.
Według propozycji ludowców, przedsiębiorcy zatrudniający absolwentów szkół wyższych byli zwolnieni z płacenia składki rentowej w całości lub w części.
Ludowcy przyznają, że nie konsultowali jeszcze swojej propozycji z Platformą Obywatelską.