Chińska agencja sejsmologiczna początkowo informowała, że siła wstrząsów, które trwały zaledwie kilka sekund, wynosiła 6,3 st.
Epicentrum wstrząsów znajdowało się w mieście Tagong. Po nim nastąpiło około 100 dużo słabszych wstrząsów wtórnych.
W liczącym 429 tysięcy ludzi górzystym okręgu Ludian nie ma w dalszym ciągu prądu, nie działają też środki łączności.
Według amerykański służb geologicznych ziemia zatrzęsła się na głębokości 12 km.
Trzęsienie ziemi o sile 5,8 w skali Richtera nawiedziło odległy rejon w południowo-zachodnich Chinach niedaleko malowniczego regionu turystycznego Shangri-La.
Chińskie służby ratownicze kontynuują dzisiaj poszukiwania żywych osób po wczorajszej tragedii. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła według najnowszych danych do 89.
Mieszkańcy okręgów Minxian i Zhangxian, które zostały najbardziej poszkodowane w trzęsieniu, mówią, że domy i drzewa trzęsły się przez ok. minutę.
Centrum wstrząsów znajdowało się w prowincji Gansu, około 150 kilometrów na zachód od miasta Tianshui i na głębokości kilku kilometrów, blisko miasta Dingxi. Ofiary pochodziły z rolniczej gminy Min.
203 ofiary śmiertelne i ponad 11 500 rannych. To najnowszy bilans trzęsienia ziemi w Syczuanie.
Akcję ratowników po trzęsieniu ziemi w Chinach utrudnioniają liczne osunięcia ziemi i ulewne deszcze.