- Po komorniku zostaje mi 1307 zł. Za dużo żeby umrzeć, a za mało żeby żyć - mówi money.pl pani Iwona. Sprzedający mieszkania kupione lub otrzymane w spadku w latach 2007- 08, jeszcze długo nie będą się czuli bezpiecznie. Może ich uratować decyzja ministra, ale tej ciągle nie ma.
Henryk Błasik przez jedną decyzję urzędnika ze skarbówki mógł trafić na ulicę. Wszystko dlatego, że ten 70-letni lublinianin, nie wypełnił oświadczenia o zameldowaniu. Sąd zdecydował jednak, że fiskus wiedział o tym i bez tego dokumentu i nie może windykować od emeryta blisko 80 tys. zł.
Przedstawicielki Forum Ofiar Ulgi Meldunkowej pukały do różnych drzwi, by na drodze legislacyjnej załatwić problem tysięcy Polaków, którzy po latach muszą zapłacić zaległy podatek. Teraz liczą już tylko na sądy.
Zmieniliśmy kawalerkę na dwupokojowe mieszkanie. Notariusz i urzędnik skarbowy mówili nam, że spełniamy wszystkie wymagania ulgi mieszkaniowej i nie musimy płacić podatku - opowiada swoją historię Beata Cimoch z Forum Ofiar Ulgi Meldunkowej w programie "Money. To się liczy". - Urzędnicy nie wiedzieli o czymś takim, jak ulga meldunkowa - dodaje.
Nie płacili, bo urzędnicy mówili im, że nie muszą. Nie minęło 5 lat, a fiskus zaczął słać do nich pisma o konieczności zapłaty podatku.