- 17 gmin bojkotuje przepisy, natomiast liczba samorządów, gdzie jeszcze trwają przetargi cały czas się zmniejsza - mówi wiceminister środowiska.
Blisko 500 tysięcy złotych kar naliczyły dotychczas władze Białegostoku firmom od 1 lipca wywożącym śmieci z terenu miasta.
Firmy zarzucały miastu w swoich odwołaniach, że wybrało w przetargu Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, mimo że ma stratę i nie ma wymaganego doświadczenia w zakresie zagospodarowania odpadów.
Resort środowiska przyznaje, że nie można precyzyjnie ustalić, kto ma wnosić opłaty śmieciowe i składać deklaracje. Co z umowami?
- To byłaby katastrofa dla finansów publicznych - twierdzi jeden z ekspertów.
Zarówno Byś, jak i Remondis uważają, że Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania zaniżyło cenę i nie gwarantuje właściwego zagospodarowania odpadów.
Minister środowiska za przykład podaje m.in. kraje skandynawskie. Zobacz jak tam to działa.
Na dopłaty dla rodzin miasto wyda 45 tysięcy złotych.
Przeszacowanie inwestycji i zbyt skomplikowane procedury składania deklaracji śmieciowych - oto wnioski ministra środowiska dotyczące gospodarki odpadami w Polsce.
Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że władze Warszawy mogły rozpisać przetarg na wybór firmy śmieciowej, w którym najważniejszym kryterium była cena.