Opublikowane dzisiaj wyniki najnowszego sondażu wskazują, iż w niedzielnych wyborach do Bundestagu obecna chadecko-liberalna koalicja rządowa może uzyskać niewielką przewagę nad opozycją.
Mieszkańcy krajów UE, niezadowoleni z radykalnych oszczędności narzuconych im pod presją Niemiec, mają szansę wpłynąć na wynik wyborów parlamentarnych w tym kraju.
Dotychczas eurosceptyczna AfD uzyskiwała wyniki poniżej obowiązującego w Niemczech 5-procentowego progu wyborczego, ostatnio między 3 a 4 proc.
Szefowa rządu ma w planie aż trzy spotkania z wyborcami i to w trzech zupełnie różnych częściach kraju.
Niezależnie od wyniku Angela Merkel pozostanie kanclerzem. - Nie widzę, w jaki sposób by się to miało zmienić, aby Steinbruck został kanclerzem. Musiałoby się naprawdę coś wydarzyć.
Sekretarz generalny FDP Patrick Doering zaapelował do CDU o udzielenie liberałom wsparcia podczas wyborów.
- To historyczny sukces. Chcieliśmy wygrać i wygraliśmy - komentował premier Bawarii.
Chadecka partia CSU wygrała wybory do parlamentu lokalnego Bawarii - wynika z pierwszych sondaży podanych po zamknięciu lokali wyborczych.
Wiadomo więcej na temat mężczyzny, który chciał zmusić kandydata na kanclerza Niemiec Peera Steinbruecka do wycofania się z wyborów.
Z opublikowanego dziś sondażu instytutu Emnid wynika, że poparcie dla SPD wzrosło w ciągu tygodnia o dwa punkty procentowe do 25 proc. - podał dziś Bild am Sonntag.