Początkowo komisja wyborcza ustaliła termin wyborów na 6 sierpnia. Jednak Sąd Najwyższy zgodził się w tym tygodniu na zmianę daty wyborów.
Do głosowania w 43 lokalach wyborczych uprawnionych jest 86 tys. osób. Nad jego przebiegiem czuwa wojsko, policja i oddziały paramilitarne - podkreślają agencje.
Do strzelaniny doszło w zamożnej dzielnicy Defence. Zahra Shahid Hussain była wiceprzewodniczącą centrowego Pakistańskiego Ruchu na rzecz Sprawiedliwości (PTI).
Wcześniej tego dnia komisja wyborcza sugerowała, że są już wyniki ostateczne, ale później skorygowała to, podając najnowsze rezultaty, dotyczące 254 z 269 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym.
Konserwatywna Pakistańska Liga Muzułmańska Nawaz wysunęła się na czoło po przeliczeniu ok. 6 proc głosów.
W Pakistanie zakończyły się w sobotę wybory do parlamentu i władz prowincji - poinformowała komisja wyborcza, podkreślając wysoką frekwencję.
Pakistańczycy głosują, mimo że w dniach poprzedzających wybory talibowie grozili zamachami.
Po raz pierwszy w 65-letniej historii Pakistanu władza ma szansę zostać przekazana nie w wyniku zamachu stanu czy ataków, ale w następstwie demokratycznych wyborów.
Co najmniej 11 osób zginęło w zamachu przed biurem jednej z partii politycznych w Karaczi, w Pakistanie, gdzie w sobotę trwają wybory parlamentarne. Do ataku doszło też przed lokalem wyborczym dla kobiet w Peszawarze; są ranni - podała policja.
Sondaże wróżą nie tylko pierwsze przekazanie władzy między cywilnymi rządami, ale także zmianę ekipy rządzącej.