Na razie nie wiadomo czy do wypadku doszło na skutek nieuwagi woźnicy czy też opiekunów dziecka.
33-letni turysta z Warszawy odpadał od skalnej ściany Zamarłej Turni, która jest częścią jednego z najtrudniejszych szlaków w polskich Tatach - Orlej Perci. Mężczyzna zginął na miejscu.
Rosjanin wspinał się po Tatrach samotnie i spadł w przepaść.
Turystka poślizgnęła się i spadła ze szlaku w okolicy Niebieskiej Turni i Zawratu we wschodniej grani Świnicy.