Do eksplozji doszło w Hatay, południowo-wschodniej prowincji Turcji, w pobliżu jednego z głównych przejść granicznych dla syryjskich uchodźców.
W ostatnich tygodniach nastąpiła eskalacja przemocy między siłami rządowymi a separatystami, którzy prowadzą zbrojną walkę o szeroką autonomię lub niepodległość prowincji kurdyjskich.
Pożar ropociągu Kirkuk-Ceyhan wybuchł w pobliżu miasta Midyat w południowo-wschodniej Turcji.
Według lokalnych mediów policjanci otwarli ogień do samochodu, który próbował sforsować bramę wjazdową na teren posterunku.
Turecka prokuratura zażądała dziś kar od 15 do 20 lat więzienia dla 364 pełniących czynną służbę i emerytowanych oficerów.
Policja sprawdza okolicę w poszukiwaniu ewentualnych kolejnych ładunków.
Wybuch miał miejsce w pobliżu siedziby rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju w centrum Stambułu.
Separatyści napadli na posterunki wojskowe na południowym wschodzie kraju.
Kilka osób zostało rannych. Eksplozja miała miejsce niedaleko centrum handlowego.