Pierwsze banki zaczęły przyjmowanie wniosków o wakacje kredytowe na 2024 r. półtora tygodnia temu. W poniedziałek (27 maja) proces uruchamia PKO BP. "Wiele wniosków zostanie odrzuconych, ponieważ dużo osób, które je składa, zapomina o zmianach w prawie" - informuje jednak RMF FM.
Głównie chodzi o to, że w dokumentach mają znaleźć się informacje o dochodach. Rząd Donalda Tuska wprowadził kryterium, zgodnie z którym skorzystanie z programu jest możliwe, jeśli rata kredytu pochłania minimum 30 proc. dochodu gospodarstwa domowego, chyba że ma się na utrzymaniu trójkę dzieci.
Kolejny zapis, który ogranicza dostęp do wakacji kredytowych, dotyczy samego zobowiązania. Musi to być kredyt w polskim złotym, na kwotę nie wyższą niż 1,2 mln, a do tego zaciągnięty przed lipcem 2022 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wakacje kredytowe. Możliwa kara za nieprawdziwe dane we wniosku
Banki zapowiadają, jak pisze RMF FM, dokładne sprawdzanie wniosków o maksymalnie niezapłacenie dwóch rat do końca wakacji i dwóch do końca roku. Przede wszystkim to, czy podano prawdziwe dochody.
Adwokatka Weronika Magdziak Śliwa z kancelarii Kochański i Partnerzy informuje, że banki mogą zwrócić się np. o udzielenie szczegółowych informacji do urzędu skarbowego.
Prawniczka ostrzega, że za podanie nieprawdziwych danych grozi kara. - Kodeks karny przewiduje za ten czyn od 6 miesięcy do 8 lat więzienia - stwierdza w rozmowie z RMF FM.