Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Prezes ZUS rozprawia się z mitem bankructwa systemu. Jest nowa prognoza

368
Podziel się:

- Prognoza Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) do 2080 roku pokazuje znaczną odporność systemu emerytalnego na finansowe skutki zmian demograficznych. Pozwala rozprawić się z potocznym mitem przyszłego "bankructwa" systemu emerytalnego - uważa prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Dodaje, że pogłębianie się deficytu w pierwszych latach prognozy wynika z pobierania emerytur przez osoby z wyżu demograficznego lat powojennych.

Prezes ZUS rozprawia się z mitem bankructwa systemu. Jest nowa prognoza
Prognoza FUS do 2080 roku pokazuje znaczną odporność systemu emerytalnego na finansowe skutki zmian demograficznych - uważa prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS (PAP, Rafa� Guz)

ZUS jest ustawowo obowiązany do opracowywania prognoz aktuarialnych. Corocznie opracowuje prognozy średniookresowe FUS i FEP, a co trzy lata prognozę długookresową funduszu emerytalnego.

"Odporność funduszy na demografię"

Prognozy te pozwalają analizować wpływ koniunktury na kondycję systemu ubezpieczeń społecznych oraz skalę przyszłych potrzeb finansowania deficytu funduszy ze źródeł pozaskładkowych. W prognozach wykorzystuje się założenia makroekonomiczne oraz prognozę demograficzną Ministerstwa Finansów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Szybciej na emeryturę przez pandemię? „Warto dłużej pracować”

- W wariancie podstawowym deficyt roczny funduszu emerytalnego wyrażony w procencie PKB rośnie z poziomu 2,2 proc. w 2023 roku do 2,9 proc. w latach 2025–2030, po czym maleje do poziomu 0,7 proc. w 2080 roku. Również wydolność funduszu, czyli stopień pokrycia wydatków ze składek, spadnie z 71 proc. w 2023 r. do 65 proc. w latach 2026–2029, a następnie wzrośnie do 88 proc. w 2080 r. Pogłębianie się deficytu w pierwszych latach prognozy wynika z pobierania emerytur przez osoby z wyżu demograficznego lat powojennych - tłumaczy szefowa ZUS.

Zwraca uwagę, że o znacznej odporności funduszu emerytalnego na demografię świadczy to, że jego saldo w 2080 roku jest wyższe niż w 2023 roku mimo prognozowanych niekorzystnych zmian w strukturze ludności, tzn. spadku liczby osób w wieku produkcyjnym i wzrostu liczby osób w wieku poprodukcyjnym, które będą skutkować wzrostem współczynnika obciążenia demograficznego.

Raport OECD korzystny dla Polski

Zgodnie z założeniami - jak wskazuje prezes - na 1000 osób w wieku produkcyjnym będzie przypadać w 2023 r. ok. 390 osób w wieku poprodukcyjnym, w 2061 r. – 806 osób, zaś w 2080 r. – 839 osób.

- Potwierdzeniem stabilnej sytuacji finansowej i wypłacalności systemu emerytalnego w długim okresie są raporty niezależnych organizacji, takich jak Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) czy Komisja Europejska - podkreśla prof. Uścińska.

ZUS powołując się na OECD podaje ("Pensions at a Glance 2021"), że udział publicznych wydatków emerytalno-rentowych w PKB Polski w 2019 r. wyniósł 10,6 proc., a w 2060 r. ma wynieść 10,8 proc., czyli mniej więcej tyle samo.

W innych państwach obciążenie wydatkami emerytalnymi ma w przyszłości znacznie wzrosnąć, np. w Belgii o 25 proc., zaś w Czechach, Irlandii, Nowej Zelandii, na Słowacji, w Słowenii i na Węgrzech o 50–70 proc., co oznacza kilka pp. PKB.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(368)
Adam
12 miesięcy temu
Super! To jest żąd! Nie ma się co martwić i głosujemy na PiS!!
polak
rok temu
do dudy gdzie twoje słowo o przywróceniu 6000 zł pochówek powinno być zwrot składek itd.
polak
rok temu
a jak przechodzisz na EMERYTURĘ TWOJA SKŁADKA % DLA EMERYTA NIE ROŚNIE TYLKO dla zus
Że jak?
rok temu
Skoro cały świat jest zadłużony to ekstra mieć takiego rodzynka w kraju. Ja tu widzę same kłamstwa gdzie się nie spojrze.Każdy punkt życia.
yoshi
rok temu
1. "W wariancie podstawowym deficyt roczny funduszu emerytalnego wyrażony w procencie PKB rośnie z poziomu 2,2 proc. w 2023 roku do 2,9 proc. w latach 2025–2030, po czym maleje do poziomu 0,7 proc. w 2080 roku." 2. "Zgodnie z założeniami - jak wskazuje prezes - na 1000 osób w wieku produkcyjnym będzie przypadać w 2023 r. ok. 390 osób w wieku poprodukcyjnym, w 2061 r. – 806 osób, zaś w 2080 r. – 839 osób." Czy ktoś może mi wytłumaczyć jakim cudem w 2080 deficyt funduszu emerytalnego ma wynieść tylko 0,7% PKB, przy prognozie że na 1000 osób pracujących przypada 839 emerytów? Emerytura po 50 zł mies. z ZUS i miska ryżu? Chyba tylko wtedy to się spina.
...
Następna strona