qwertyu
/ 83.12.220.* / 2008-05-22 10:47
Społeczeństwo obrało postawę roszczeniową, która sprawia, że ludzie oczekują, iż państwo, pracodawca lub rodzina się o nich zatroszczy.
Taką postawę ma ponad 90% obywateli na całym niemal świecie. To Ci, którzy kiedyś obudzą
się z ręką w nocniku jak będą siwi i schorowani a ich
emerytura ledwo starczy na chleb i wodę. Za niedługo
największe pokolenie powojennego wyżu demograficznego
zacznie przechodzić na emeryturę i dołączą do tych,
którzy teraz ją pobierają. Tylko w USA będzie ich o
75mln więcej. Jeśli by przyjąć, że każdy z nich będzie
pobierać 1000$/miesiąc to z budżetu USA miesięcznie
uciekać będzie 75.000.000.000 $. To tyle ile
kosztowało kilka lat wojny m.in. w Iraku. I tak co miesiąc.
Podobna sytuacja będzie na całym świecie. W Polsce
także tylko w nieco mniejszej skali. Jak niska będzie
musiała być emerytura Kowalskiego, żeby wszystkim
starczyło??
Politycy reformują systemy u.s. i służby zdrowia. A co
zmiana to gorzej. Bo zamiast skończyć z tym "stworem"
tylko go karmią. Zamiast rozwiązać problem odsuwają go
następnej ekipie rządzącej. Nikt nie odważy się
powiedzieć głośno że ZUS już dawno zbankrutował a
służba zdrowia zachorowała na nieuleczalną chorobę.
Emerytur nie będzie (choć dalej taką nazwę będą
oficjalnie posiadały te wypłacane przez rząd zasiłki
socjalne).
Ci którzy przez te wszystkie lata opłacali składki i nie zbierali osobno na swoją emeryturę są w kłopocie. Stali się
Zakładnikami
Umowy
Społecznej