Forum Polityka, aktualnościPolityka

200 mln na biblioteki. Gates pomoże Tuskowi

200 mln na biblioteki. Gates pomoże Tuskowi

Money.pl / 2008-11-26 08:45
Komentarze do wiadomości: 200 mln na biblioteki. Gates pomoże Tuskowi.
Wyświetlaj:
jan kowalski / 2009-10-16 19:12 / Tysiącznik na forum
mija rok i nic, na obietnicach się skonczylo. Tusk obiecał Billowi wprowadzenie jedynie slusznego systemu do szkół, do wszystkich urzędów nie dając nam żadnego wyboru. Sprzedał się za czapkę śliwek i obietnice bez pokrycia.
mś / 193.151.55.* / 2008-11-27 09:44
Już widzę jak samorządy prześcigają się w dorzuceniu środków !!! Piękny cel, ale ktoś nie zna realiów organizacji i funkcjonowania instytucji kultury, w szczególności bibliotek wiejskich( piątego koła w wozie ). Być może przybędzie pieniędzy na modernizację lokali, na działaność kulturalno-oświatową, ale wciąż niedofinansowana będzie kwestia obsługi, kadry [ ROBOKOPÓW ] - możliwości dostosowania liczby pracowników do obowiązków spoczywających na bibliotece , traktowania ich przez samorządowców oraz śmiesznego wynagrodzenia ( np. 50 zł. brutto dodatku funkcyjnego), które jest uzależnione od rad gmin- dotacji, które stanowi główne źródło przychodów. / Darczyńcy - sponsorzy nie mają szans odpisać sobie tego datku od podatku jak to ma miejsce np. w sporcie / Sama jestem pracownikiem biblioteki, świetnie znam jak się współpracuje ze samorządem, szanownymi radnymi, którzy nie tylko narzucają irracjonalne wynalazki ( np. 746 zł. / na rok za usługi telefoniczne- wraz z abonamentem, to rozpusta bibliotekarzy itp.), ale także zmuszają nas do łamania prawa pracy . Posiłkujemy się stażystami lub osobami w ramach przygotowania zawodowego, które zazwyczaj po 6-ciu miesiącach się zmieniają, odchodzą wraz z naszą przekazaną wiedzą i poświęconym czasem. Ileż tak można działać i zdziałać ? Biblioteka z dwoma wejściami , dla użytkowników z zewnątrz i za ścianą dla ponad 500 dzieciaków, a w niej dyrektor i bibliotekarz. Tak, to prawda: książki same się wybierają, przyjeźdzają do biblioteki, odliczają podczas porannej musztry, okładają, ewidencjonują / zgodnie z przepisami/ opisują / wg norm/, karty katalogowe wskakują do katalogów, a później do bazy komputerowej, wskakują na półkę i na końcu wołają do czytelnika przypominając o istnieniu. Cóż te okularnice robią skoro istnieje taka samoobsługa, nie chcą brać pieniędzy na działalność, to zupenie wielka nieodpowiedzialność i lenistwo zapewne!
rozalka lat 30 / 151.92.176.* / 2008-11-26 08:45
Jak to miło kiedy świat, zamiast śmiać się z nieudolnego, awanturniczego, z przerostem dumy i ambicji, za to z niedorostem wzrostu premierka (vel prezydenta, jak kto woli), wyciąga rękę do naszego rządu i nie dość że chce ją uścisnąć to jeszcze chce pomóc w realizacji pięknych i mądrych pomysłów...
Gratulacje!
kiko / 87.205.104.* / 2008-11-27 08:27
też myślę, że to dobrze że biblioteki i książnicę zostaną doinwestowane. Kto teraz ma ochotę chodzić do tych miejsc? Chyba tylko studenci, z przymusu.
Pewnie zaroi się na dziale informatycznym od książek z logo okienek. Nie przeszkadza mi to. Pozdrawiam
Mirosława Marcinkowska / 87.205.52.* / 2008-11-27 18:46
Nie powinien zabierać głosu ten, kto nie pracował w bibliotece. Lepiej się nie ośmieszać. Czy Państwo wiecie czym jest biblioteka we współczesności ? Biblioteka to miejsce, gdzie można porozmawiać z panią bibliotekarką o wszystkim - to są kobiety doświadczone i wykształcone- to niemal gabinet terapeutyczny- to oczywiście dla osób, które wybiegły z domu, zostawiły leżącą matkę albo ojca czy męża, które chcą się książką poratować, żeby nie zgłupieć od nadmiaru samotności. A dla młodzieży ? Bibliotekarka to życzliwy doradca- za darmo! Z jakimi problemami młodzież przychodzi to trudno tu wyliczyć- nauczyciel zadaje temat a kto go realizuje ?- bibliotekarka .Tak! Nie mówmy o pieniądzach , wynagrodzeniach, bo nie tylko bibliotekarki są wynagradzane źle. Lecz, skoro tyle kasy ma wpłynąć, to sprywatyzujmy biblioteki, wyposażmy je w komputery, internety, w programy medialne, tak ,aby można było rzeczywiście spełniać rolę środowiskowej placówki kulturalno-oświatowej. Aktualnie płaca nie zależy od ilości i jakości wykonywanej pracy. Są biblioteki osiedlowe, które obsługują codziennie tylu czytelników, ilu do innych w tydzień nie przyjdzie. Jestem za prywatyzacją- pierwsza taką bibliotekę utworzę, biorę ją na siebie z całym "inwentarzem" żywym i martwym, ze wszystkimi problemami, oczywiście w ramach własnej działalności gospodarczej.
demonick7 / 83.13.248.* / 2009-10-14 10:51
Bibliotekarki często maja problemy same ze sobą Droga Pani MIrosławo.To zakompleksione kobiety.Co do poziomu intelektualnego i osobowości zgodzę się.

Najnowsze wpisy