Zeus52
/ 2012-10-24 00:29
/
10-sięciotysiącznik na forum
Jeśli pamiętasz,to kiedyś pisałem o czymś takim,co miało służyć zabezpieczeniu pozycji na funduszach...nie myślałem wtedy o tym tak zupełnie poważnie.No bo jakież to sumy musiałyby być,aby zabezpieczyć niemałe środki w Skandii!? Tak wtedy myślałem...tymczasem okazuje się,że zupełnie niewielka suma wystarcza z nawiązką...A tak po prawdzie,toooo...pytanie jawi się nieco inaczej...A po co w ogóle zabezpieczać fundusze.Psia kość...sorry...ale ten szalony jednak namieszał.Namieszał pod innym względem...chodzi o sam sens funduszy.Pod tym względem namieszał.Nie chodzi o jego "prognozy",w 90% nietrafne...ale trafił z czymś innym...powoli wątek funduszowy staje się jakby mało funduszowy.Jeśli nawet ja się zaczynam zastanawiać nad sensem funduszy.Nie chciałbym,aby ktoś pomyślał,że to pewien sukces szalonego...bo ja o tym od dawna myślałem...męczyło mnie to już od pamiętnego,wyczajonego na dwa dni wcześniej, zrzutu na silver ponad rok temu(33% w dół w 5 dni!)...szalony tylko nieco przyspieszył decyzje.A z forexem...cóż,to wciąga.Nie zawsze idzie,jakby się chciało,są zwycięstwa i wtopy. Czasami wrażenia wręcz traumatyczne...jak np dzisiaj,gdy wiesz,że musi się zatrzymać i zrobić zwrot na kresce...a z drugiej strony widzisz przed sobą rozpędzony,zjeżdżający w dół pociąg ekspresowy...i spróbuj wyciągnąć rękę"Stop!Dalej nie pojedziesz...bo ja tu chcę przejść przez torowisko!Tu jest mija kreska,na której nie przekroczysz!"...sorry...czasami naprawdę trzeba zamknąć oczy(by nie widzieć tego rozpędzonego pociągu) i wejść...i wtedy się udaje.Kurna,ale to naprawdę bywa traumatyczne.Jakiś czas temu miałem tak na gold...tak potężny zrzut...no zawał...całe szczęście chwila oderwania wzroku od wykresu pozwoliła na rzut oka na zegar,czas....kurna,przecież komunikat FED...jeszcze go nie było,dopiero za parę minut...ciach natychmiast zakup,na ślepo,bez patrzenia na poziom i kreski...nie muszę mówić w jakim stanie psychicznym...wszystko się wali,a ty trzaskasz w long...iii...chwila na czerwona,a za dosłownie parę sekund taki odpał,że licznik nie wiedział kiedy ma się zatrzymać w zieleni.Tak mi się przypomniało...ale takie rzeczy pozostają w pamięci. Ja się nawet nie dziwię teraz,że wielu graczy na FRX działa często na"wspomagaczach"...