komu przeszkadzają Polacy w Polsce?
/ 109.243.117.* / 2011-11-12 17:18
Niezrozumiałe jest dopuszczenie do możliwości blokowania Marszu Nepodległości. Czy elementy niezadowolone z faktu istnienia rocznicy niepodległości naszego Państwa mogą być aż tak akceptowane przez nasze władze?
Pewne wyjaśnienie przytacza red. Michalkiewicz:
"8 listopada odbyło się pierwsze posiedzenie nowowybranego Sejmu, w którym chyba jeszcze nigdy nie zasiadało tylu szubrawców - wyjąwszy oczywiście okres komunistyczny, kiedy w Sejmie trudno było znaleźć kogoś innego. Posłowie składali ślubowania - ale czy rzeczywiście przywiązywali do nich jakąś wagę - nie ma pewności, skoro nawet sam prezydent Bronisław Komorowski 10 lipca br. sprzeniewierzył się prezydenckiej przysiędze. Wbrew bowiem zapewnieniu, że będzie „strzegł niezłomnie godności Narodu”, w liście do uczestników uroczystości w Jedwabnem oskarżył Naród Polski, iż był sprawcą zbrodni II wojny światowej. Że o sprawstwo zbrodni II wojny światowej oskarżają Polaków wrogowie Polski, to rzecz zrozumiała, natomiast trudniej zrozumieć przyczyny, dla których na stronę wrogów Polski przechodzi polski prezydent. To są właśnie objawy procesów rozkładowych, jakim ulega nasze państwo, objawy swoistej recydywy saskiej, więc trudno się dziwić, że i wśród parlamentarzystów znalazło się tyle osób, które prokurator generalny ZSRR Andriej Wyszyński określał mianem „elementów socjalnie bliskich” - oczywiście bliskich bolszewikom."
http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2271