no cóż... drożejąca akcyza na alkohol to niedobry sygnał... znaczy, że rzadziej potencjalnie będzie można się spotykać ze znajomymi przy tym trunku i prowadzić dziwne rozmowy do rana... jak na filmie

http://pl.youtube.com/watch?v=3_Dz23lQn8E

Jak lewuski to pięknie określają: znaleźć dodatkowe pieniądze, podczas gdy właściwiej byłoby np. obrobić obywateli, wydoić społeczeństwo lub po prostu zrabować ludziom dodatkowe pieniądze. W ogóle lewuski uwielbiają stosować piękne określenia na hucpę, którą uprawiają: np. zamiast złodziejstwo i korupcja mówią pięknie: niegospodarność. I od razu obywatelom jest lżej, że nie było pospolitej gangsterki urzędników i polityków, tylko zwykła, przyzwoita niegospodarność.

Dziennik Polska chciał sobie zwiększyć liczbę czytelników, ale równie dobrze mogli napisać, że następne lato będzie cieplejsze. Artykuł bez podparcia ustawami, bicie piany :)

Obniżenie akcyzy na alkohol przyniosło znaczny dochód do budżetu. Zwiększenie też ma przynieść? Ekonomiści czy głąby

Dowalić polaczkom akcyzę, żeby nie wstali - dobić gospodarkę, nakręcić emigrację - żeby w polsce mieszkało 100-200 tysięcy obywateli, za to na świecie 100 milionów. To chyba jedyny taki kraj, gdzie pomimo wielkiej "wolności" i wspaniałej "demokracji" ludzie wciąż wyjeżdżają i więcej obywateli mieszka za granicą, niż w kraju, a Ci co wyjechali nie wracają (i dobrze robią). PZPR podzielił się na PO, PIS, PSL i SLD - mnożą stołki i uwłaszczają się do 4-tej potęgi. Czy ktoś szukał kiedykolwiek jakichkolwiek oszczędności? No ale przecież nasze rodziny gdzieś muszą pracować! Nie mogę zwolnić szwagra, przecież nie pójdzie do dronki pracować, co nie? Lepiej znowu dowalić polaczkom podatków, by żyło się lepiej! Dlaczego w polsce nie wprowadzić 100% podatku jak w Korei Północnej? Po co się tak rozdrabniać?