warren buffet
/ 2008-05-07 13:58
/
10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
To, co obserwujemy teraz na giełdach na całym świecie, to faktycznie ładunek negatywnych emocji, którymi rządzi psychologia tłumu. Kryją się za tym trzy podstawowe zasady od lat znane psychologii. Po pierwsze, mamy do czynienia z tzw. efektem Rozenthala, czyli samosprawdzającej się przepowiedni. Od sierpnia pojawiały się opinie, że może dojść do załamania na giełdach. Pierwsi gracze już wtedy zaczęli się bać i przekazywać tę informację dalej. Gdy już wszyscy o tym wiedzieli, potrzeba było tylko potwierdzenia tego złą koniunkturą w Stanach, by beczka prochu wybuchła. Druga zasada leżąca u podstaw tej paniki to "reguła autorytetu". Ludzie wierzą analitykom i finansistom, a w ostatnim czasie na palcach jednej ręki można było policzyć takich, którzy nie wieścili dekoniunktury. Gdy to złożyć z kasandrycznymi ostrzeżeniami co do światowej dekoniunktury takich guru finansów jak George Soros czy Alan Greenspan, nikt nie mógł mieć już wątpliwości, że ta wyprzedaż, która się zaczęła, szybko nie minie. I trzecia reguła, która wciąż powoduje to, co się dzieje, to "spełniony dowód słuszności". Polega to na tym, że uznajemy, że jeśli większość osób coś robi, to ta większość musi mieć rację. Nawet najbardziej utwierdzeni w prawdziwości własnych optymistycznych analiz inwestorzy w końcu uwierzyli, że nie mieli racji, gdy zobaczyli, że wszyscy rzucili się do sprzedaży.