Forum Forum inwestycyjneForex

Amerykanie wracają do gry. Co z notowaniami złotego?

Amerykanie wracają do gry. Co z notowaniami złotego?

Wyświetlaj:
Pikelhauba / 89.229.198.* / 2013-01-22 10:19
Dziś, gdy słyszymy z ust Vincenta Rostowskiego, że „w drugiej połowie 2013 roku nastąpi poprawa", aż chciałoby się zapytać, jaką to cudowną broń posiada ten rząd, aby odwrócić nadciągający krach ekonomiczny i demograficzny ? Jednak już sama zapowiedź, że w drugiej połowie 2013 roku znów będziemy Zieloną Wyspą, jest dokładnie takim samym zabiegiem socjotechnicznym, jak szerzenie mitu o Wunderwaffe. I ten rząd wie doskonale, że na samej tylko propagandzie może rządzić do samego końca krachu, gdyż ma za sobą wiernych fanatyków, gotowych bronić kancelarii szefa III RP aż do dnia katastrofy.

Wśród tych fanatyków jest armia urzędników, zatrudnionych przez pięć lat rządów Tuska, żerujących na państwie i Polakach. Są też „młodzi i wykształceni z wielkich miast”, którzy zainwestowali w Tuska całe swoje życie. To oni zaciągnęli w 2008 roku kredyty we frankach na zakup mieszkań, których dzisiejsza wartość nie przekracza 60 procent ówczesnej wartości, a frank – mimo zapowiedzi o spadku jego wartości – nadal jest o 50 procent droższy niż np. w lipcu 2008 roku, gdy kosztował 2,01 złotego. W dramatycznej sytuacji w związku z rosnącym kursem franka szwajcarskiego, znalazły się osoby, które zaciągnęły w Polsce kredyt hipoteczny w tej walucie, wierząc w cud gospodarczy Tuska. Dziś – po pięciu latach, gdy za niespłacony kredyt grozi utrata całego majątku - psychologowie i lekarze stworzyli katalog zaburzeń psychicznych i medycznych, którym ulegają coraz częściej Polacy nadmiernie obciążeni finansowo. Ci, których zobowiązania przekraczają wpływy – albo jeszcze fanatycznie wierzą w Wunderwaffe tandemu Tusk-Rostowski, albo już popadli w spiralę natręctw, a nawet obłędu. Są wśród nich tacy, co stracili pracę: wtedy kończą w szpitalnej sali bez klamek.

Jeśli spojrzeć na twarde dane ekonomiczne, takich osób będzie coraz więcej. Jak wynika ze zbiorczych informacji Biura Informacji Kredytowej, BIG InfoMonitora oraz Związku Banków Polskich, przeciętny Polak jest winny wierzycielom ok. 16 tys. zł. Łączna suma naszych długów sięga 37 mld zł. W 2010 r. wynosiła 22 mld zł. W ciągu dwóch lat wzrosła zatem aż o 15 mld zł ! Z kolei - w 2011 r. w Polsce z powodów problemów finansowych zabiło się 450 osób. W 2007 roku - 270. To wzrost o 40 proc. w okresie zaledwie czterech lat. Cena obrony kancelarii szefa III RP będzie więc nieuchronnie rosnąć, przy coraz głośniejszej kanonadzie propagandy państwowej – jedynej „cudownej” broni, którą ten rząd posiada.
xxxcdf / 178.183.218.* / 2013-01-22 11:32
niestety ale nie masz racji z tą propagandą.
Dla szarego Kowalskiego nie ma żadnego kryzysu, żadnego krachu gospodarczego. Tyle samo zarabia co 2 lata temu. Jednak konsumpcja jego się zmniejszyła przez propagande w mediach że jest kryzys, pochował pieniądze i czeka na "lepsze czasy" więc własnie rząd niech szybko powie że te lepsze czasy nadeszły !!!!
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy